Powietrze. Kraków jest najgorszy, ale przynajmniej robi coś, by to zmienić

fot. LoveKraków.pl

Kraków ma najbardziej zanieczyszczone powietrze w Polsce, a nasz kraj pod tym względem jest gorszy od Bułgarii. Najwyższa Izba Kontroli mówi jasno: samorządy w sposób niewystarczający zajmują się kwestią jakości powietrza. – Wyjątkiem jest tutaj Małopolska i Kraków, które zdecydowały się na radykalne kroki – mówi prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski.

Oprócz niewątpliwego wpływu na zdrowie (rocznie z powodu zanieczyszczeń powietrza może umierać nawet 45 tysięcy osób), stan powietrza może wpłynąć negatywnie na stan kasy państwowej. Niedotrzymanie standardów zawartych w dyrektywie unijnej może nas kosztować nawet 4 miliardy złotych.

Polska nie robi nic

– Na terenie kontrolowanych pięciu województw sytuacja się nie poprawiła w ogóle. Uważamy, że trzeba precyzyjnie ustalić ogólnopolskie standardy emisyjne dla małych kotłów oraz minimalne wymagania jakościowe dla węgla. Zanim jakiś nowy kocioł zostanie zainstalowany, to musi spełniać standardy niskoemisyjne. Ministerstwo środowiska powinno przyspieszyć prace nad krajowym programem ochrony powietrza, gdzie zostaną zawarte wskaźniki uniemożliwiające monitorowanie działalności samorządów w tym zakresie – uważa Krzysztof Kwiatkowski.

Mimo przyjętych programów ochrony powietrza przez wszystkie województwa jedynie Małopolska zdecydowała się na użycie jego zapisów i to w najbardziej radykalnej formie, czego wynikiem jest zakaz palenia węglem na terenie Krakowa. Choć, jak przyznaje sam Kwiatkowski, w uchwale znalazły się uchybienia, które wypunktował Wojewódzki Sąd Administracyjny, dokument unieważniając. – Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby sejmik uchwalił kolejną uchwałę bez tych zapisów. Małopolskę pod tym względem chwalimy – dodaje prezes NIK.

Co się może zmienić w najbliższym czasie? Z informacji, jakich udzielił Krzysztof Kwiatkowski wynika, że już w styczniu mają zakończyć się międzyresortowe konsultacje dotyczące określenia minimalnej jakości węgla dostępnego na polskim rynku. Dlatego bardzo blisko jest do spełnienia postulatu Krakowskiego Alarmu Smogowego, który apelował o to do premier Ewy Kopacz.

Kraków najgorszy, choć nie do końca

NIK, opierając się na wszelkich dostępnych badaniach, stwierdza, że główną przyczyną zanieczyszczenia powietrza PM 10 w ciągu ostatnich 4 lat jest niska emisja. Nie dotyczy to Warszawy, gdzie za smog odpowiada przede wszystkim komunikacja.

We wszystkich kontrolowanych miastach w 2013 roku dopuszczalne stężenie benzo(a)pirenu przekroczone zostało średnio o 500 procent. Najwyższe stężenie odnotowano w Nowym Sączu. Kraków, na podstawie danych Europejskiej Agencji Środowiska, został oceniony jako najbardziej zanieczyszczone polskie miasto, ponieważ normy są przekroczone przez średnio 150 dni w roku.

Krzysztof Kwiatkowski stwierdził, że miasta faktycznie prowadziły działania naprawcze, wydając na to w sumie 3,8 miliarda złotych, jednak zdecydowana większość tych środków (powyżej 2 miliardów) została wydana na inwestycje drogowe i komunikacyjne. Na zmniejszenie emisji powierzchniowej wydano natomiast 366 milionów złotych (m.in. Programy Ograniczenia Niskiej Emisji, ocieplanie budynków komunalnych). – Skala i tempo podejmowanych działań były jednak niewystarczające w odniesieniu do utrzymującej się złej jakości powietrza – ocenia Krzysztof Kwiatkowski.

Prezes NIK przypomniał również o tym, że jedynie Kraków ustanowił program osłonowy, zapewniający mieszkańcom dopłaty do wyższych kosztów ogrzewania po wymianie paleniska węglowego na inny rodzaj ogrzewania oraz jako jedyny inwentaryzuje liczbę pieców.

News will be here