„Praca zdalna, czy z domu?”, okiem pracownika. Kociokwik doskwiera

zdj. przykładowe fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

„Praca to nie dom, dom to nie praca”, „na home office jestem bardziej produktywna i zrelaksowana”, „dla zdrowia psychicznego wolę pracę z biura”, „open space wykańczał mnie psychicznie” – pracownicy szklanych wieżowców mają różne opinie dotyczące tego, czy wolą pracę z biura, czy z domu.

Firmy, które są zobowiązane wieloletnimi umowami najmu powierzchni biurowych, siłą rzeczy chcą wracać do biur. Tego typu umowy zwykle podpisuje się na okres 5 lat, a zatem szkoda, aby wynajęte biuro się marnowało. Przedstawiciele biurowców i agencje doradcze, którzy zarabiają na rynku biurowym oraz wspomniani najemcy twierdzą, że biura nadal są potrzebne, efektywność pracy wzrasta, a kontakt twarzą w twarz jest nieoceniony. Co jednak o tym wszystkim myślą pracownicy?

Blisko 50 pracowników korporacji zareagowało na nasze zapytanie dotyczące tego, czy wolą pracować z domu, czy z biura – co odpowiedzieli?

Dom to nie praca

Magdalena oznajmiła, że nie potrafi pracować z domu. Dopada ją zdenerwowanie, chaos czy zamieszanie. – Dla własnego zdrowia psychicznego i fizycznego wolę pracę z biura. Szczególnie że w biurze jest pusto i bezpiecznie – dodaje.

– Wszystko ma swoje plusy i minusy. Jednak praca z biura daje mi zastrzyk socjalny i to, że nie będę siedzieć w dresach i bez makijażu bez przerwy – mówi Karolina. Wtóruje jej Helena, która tłumaczy, że potrzebuje podziału na pracę i dom. Dodaje, że dojazdy do pracy są dla niej świetną okazją do czytania, a i kontakt z członkami zespołu raz na jakiś czas też nie jest bez znaczenia.

Michał obcujący na co dzień z mnóstwem dokumentów papierowych stoi na stanowisku, że „praca to nie dom, dom to nie praca”.

Oszczędność czasu, spokój i większa produktywność

Aleksandra, Joanna czy Marcelina zdecydowanie wolą pracę z domu. – Pracuję w niestandardowych godzinach i podoba mi się, że po pracy wyłączam komputer i kładę się od razu spać. W przypadku biura należy wziąć pod uwagę np. dojazd. Poza tym nie muszę dojeżdżać do pracy zatłoczonym tramwajem, nie choruję od biurowej klimatyzacji, mam blisko do łazienki, a i na spokojnie mogę zjeść danie nawet o najbardziej nieprzyjemnym zapachu – opisuje Aleksandra.

– W trybie pracy home office jestem bardziej produktywna i zrelaksowana. Spotkania i obowiązki mogę idealnie sobie dostosować do mojego rytmu. W biurze trzeba było się posiłkować kawą, a co chwilę też ktoś wchodził i rozpraszał – open space wykańczał mnie psychicznie – przedstawia swoją perspektywę Katarzyna.

Alicja opowiada, że kiedyś nie umiała pracować z domu, ale teraz nie potrafi tego robić w biurze, tak się przyzwyczaiła. – Miałam mały kryzys pracy w domu, ale po pół roku „kociokwik” minął. Jestem za wygodna na biuro, zwłaszcza po przepracowaniu prawie dwóch lat w domu – mówi.

– Praca z domu to ogromna oszczędność czasu i kosztów paliwa. Nikt mi nie przeszkadza, nie stoi nad głową z pilnymi sprawami, ani nie rozmawia przez telefon na całe pomieszczenie – podkreśla Łukasz.

3+2, 2+3, 4+1, dowolność?

Kilkanaście osób zadeklarowało się, że dla nich najlepszą opcją jest tzw. praca hybrydowa. W modelu mieszanym występują różne proporcje i zasady, np. 3+2, czyli 3 dni pracy z domu i 2 z biura lub odwrotnie. Czasami pracodawcy dają pełną swobodę, a pracownicy mogą przychodzić do biura, kiedy tylko przyjdzie im na to ochota.

Magdalena, Maja czy Sylwia stawiają na mieszany model pracy. – Dostaję kociokwiku zarówno w domu, jak i w biurze. Pół na pół powinno mi dać możliwość odpoczynku od domu i od biura – mówi Magdalena.

– Praca koncepcyjna w domu, warsztaty w biurze. Z racji specyfiki swojej pracy – różne strefy czasowe – pracowałam sporo z domu, ale teraz planuję na jeden dzień w tygodniu pojawiać się w biurze, żeby spotkać się twarzą w twarz z kolegami – dodaje Anna.

Co więcej, w ostatnim artykule dotyczącym pracy w biurach załączyliśmy ankietę, z której wynikło, że 70% respondentom lepiej pracuje się z domu, 30% wybrało jednak biuro. W ankiecie wzięło udział prawie 150 osób, jednak nie jesteśmy pewni, czy byli to pracownicy korporacji. Poniżej ponownie zamieszczamy ankietę.

Lepiej pracuje mi się...

  • 15,9% (169)
  • 60,6% (643)
  • 23,5% (249)