Przedsiębiorcy z zarzutami

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

3,3 mln złotych – taką szkodę mieli wyrządzić Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości mężczyźni zatrzymani przez CBA.

W zeszłym tygodniu prokuratura postawiła zarzuty Piotrowi K., Andrzejowi S. i Piotrowi Z. Chodzi o doprowadzenie PARP do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości. Podejrzani mieli niezgodnie z prawem wykorzystać środki z jednego z programów pilotowanych przez agencję.

Biznesmani zawnioskowali o pieniądze na projekty badawczo-rozwojowe. Jednak zdaniem prokuratury nie byli do końca uczciwi. Mieli wprowadzić w błąd urzędników PARP m.in. co do wysokości kosztów poniesionych przez beneficjentów przy realizacji poszczególnych etapów projektów.

Śledczy uważają też, że posługiwali się nieprawdziwymi lub sfałszowanymi dokumentami, które wiele znaczyły do uzyskania wsparcia finansowego.

– Zarzucone podejrzanym przestępstwa zagrożone są karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności – mówi Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Podejrzani nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Dwóch z nich złożyło wyjaśnienia.

Mężczyźni do czasu zakończenia postępowania nie mogą opuszczać kraju. Został też nałożony na nich dozór policji. Dodatkowo podejrzani nie mogą ubiegać się o zamówienia publiczne i muszą powstrzymać się od działalności mającej na celu uzyskanie wsparcia finansowego od instytucji dysponujących publicznymi pieniędzmi.