Brazylijczyk Jean Carlos Silva podpisał dwuletni kontrakt z Wisłą Kraków z opcją przedłużenia.
23-latek od ponad tygodnia był testowany przez trenera Macieja Stolarczyka. Zagrał w sparingach przeciwko Sandecji Nowy Sącz i Podbeskidziu Bielsko-Biała. Na widok jego zagrań kibice nie szaleli z radości, ale widocznie trener Maciej Stolarczyk uznał, że warto w niego zainwestować.
Brazylijczyk z hiszpańskim paszportem jest ofensywnym pomocnikiem, byłym reprezentantem Canarinhos do lat 20. Po przeprowadzce do Europy trenował między innymi w Realu Madryt. Na koncie ma jeden występ w La Liga – w maju 2017 roku w barwach Granady zaliczył 29 minut przeciwko Espanyolowi.
Sezon 2018/2019 spędził w trzecioligowych rezerwach tego klubu. Był podstawowym zawodnikiem, w 34 meczach strzelił dwie bramki i czterokrotnie asystował kolegom.
Czwarty pozyskany
To czwarty letni transfer do zespołu Białej Gwiazdy po obrońcach Davidzie Niepsuju i Rafale Janickim oraz pomocniku Michale Maku. Do końca letniego okna transferowego kibice mogą się spodziewać wzmocnień, ale Wisła zapowiedziała bardzo ostrożne ruchy.
– Rynek transferowy jest bardzo podobny do turystyki – wygrywa first minute i last minute. Pozyskaliśmy szybko trzech zawodników, reszta dojdzie później, bo „trzymamy ciśnienie”. Między first i last minute płaci się najwięcej, a my czekamy na dobry moment. A rynek chce się zaangażować we wspólne przedsięwzięcie inwestycyjne, rozwój działu sportowego i nową, przejrzystą politykę transferową – mówił naszemu dziennikarzowi Piotr Obidziński, pełniący obowiązki prezesa Wisły.
REKLAMA