Polityk, przed krakowskim urzędem miasta mówił, że jak rok temu podczas warszawskiej konwencji partii Wiosna ogłosił, że chce odchodzenia od węgla, to przedstawiciele partii politycznych twierdzili, że to populizm.
– Wielu polityków nasze deklaracje z Torwaru przyjmuje, jako „oczywistą oczywistość”, cytując klasyka. Mówią, że oczywiście trzeba odchodzić od węgla – podkreślił Biedroń. Dodał, że teraz spór toczy się o to, jak szybko Polska powinna uniezależnić się od węgla.
– Nawet PiS, który mówi że Polska węglem stoi, prowadzi do wygaszania po cichu kolejnych kopalni, bez zabezpieczenia dla górników, bez wsparcia dla ich rodzin – mówił. – PiS nie ma odwagi powiedzieć, że Polska czy chce czy nie, będzie odchodziła od węgla – podkreślił.
Robert Bierdoń powiedział, że jego celem jest, aby Polska uniezależniła się od wszystkich paliw kopalnych. – Nadejdzie dzień, kiedy Polska będzie mogła powiedzieć, że dziś jesteśmy samowystarczalni, jesteśmy patriotycznym społeczeństwem, ponieważ korzystamy z trzech rzeczy, których w Polsce jest pod dostatkiem: z naszego narodowego słońca, narodowego wiatru i narodowej wody.
Kandydat SLD nie był w stanie określić roku, kiedy nasz kraj odejdzie całkowicie od węgla. Stwierdził, że na to wpływ ma rząd, a nie wiem z jakim ugrupowaniem będzie musiał współpracować.