Rozmowa na dzień dobry: Czarno-biała magia kina. Nieme komedie wciąż bawią tak samo

Czarno-białe filmy nieme z muzyką graną na żywo. Wielkimi krokami nadchodzi 20. edycja Festiwalu Filmu Niemego. Ze słynnymi mistrzami komedii spotkamy się od  5 do 8 grudnia w Kinie pod Baranami i w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha. Z Marynią Gierat, szefową Kina pod Baranami, rozmawiamy po konferencji prasowej poprzedzającej wydarzenie.

Natalia Grygny, LoveKraków.pl: Skąd państwo pozyskują filmy na Festiwal Filmu Niemego? Nowe nie powstają, a tych, które powstały, jest zasadniczo niewiele…

Marynia Gierat, szefowa Kina pod Baranami: Nieme filmy są zgromadzone w wielu archiwach w Polsce i za granicą. I tam ich szukamy. Oczywiście ich liczba jest ograniczona, ale wiele tytułów w ostatnich latach znalazło się w archiwach czy prywatnych zbiorach. Kiedyś pokazywaliśmy film, który niegdyś był ukrywany w beczkach! Więc to nie do końca tak, że nowych tytułów nie ma. Doba cyfryzacji daje coraz większe możliwości ich odnowy.

Dzięki temu filmy zyskują drugie życie. Podczas festiwalu – oprócz pokazywania nieznanych filmów – wracamy też do tytułów, które wszyscy znają i lubią. Dwadzieścia lat minęło, jest nowe pokolenie, nowa widownia.

Właśnie, 20 lat minęło. Trudno utrzymać zainteresowanie filmami niemymi? Jaka publiczność teraz zasiada w kinowych fotelach?

Mamy dość wierną publiczność. Jestem pewna, że są z nami ci, którzy byli na początku festiwalu. Jeszcze wtedy odbywał się w kinie Wanda, które niestety już nie istnieje. Dziś projekcje kontynuujemy w Kinie pod Baranami, ale często gościmy też w innych miejscach. Publiczność jest różnorodna, a przekrój wiekowy naprawdę bardzo szeroki.

Są i ludzie z sentymentem wspominający stare kino, a także ludzie młodzi przychodzący często dla zespołu, dla muzyki, która rozbrzmiewa na żywo podczas seansu. I to nasz sposób dotarcia do nich z tym rozdziałem kinowej historii. Każdy film z kolejnymi akompaniamentami muzyki żyje na nowo. To wciąż sprawdzony przepis.

Najmocniejsze akcenty tegorocznej edycji?

Na pewno warto wspomnieć o inauguracji festiwalu. 5 grudnia w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha pokażemy „Rozkosze gościnności” z Busterem Keatonem. Projekcji będzie towarzyszyć akompaniament dziesięcioosobowego zespołu Acoustic Ethno Orchestra. Międzynarodowy skład zaprezentuje na żywo zróżnicowaną muzykę na żywo. Polecam też zestaw krótkich metraży Charliego Chaplina z muzyką Lesława Lica.

W tym roku motywem przewodnim są mistrzowie komedii. Jesteśmy chwilę po pokazie krótkiego niemego filmu z Busterem Keatonem. Wbrew pozorom, po tylu latach te czarno-białe filmy bawią wciąż tak samo.

Tak, te komedie się nie starzeją! Wciąż chcemy oglądać Charliego Chaplina, Bustera Keatona i innych komików. Postać Włóczęgi Chaplina zna chyba niemal każde dziecko. Slapstick, proste gagi, prosty humor, a jednocześnie taki, który pozwala się uśmiechnąć!

Szczegółowy program: http://www.festiwalfilmuniemego.pl/