Rozmowa na dzień dobry. „Wianki zapewniły regionowi 5 mln zł”

Badania wskazały, że Wianki mają silny wpływ ekonomiczny na Kraków i Małopolskę. Z punktu widzenia gospodarki to skumulowany zasób finansowy, który pojawił się w regionie dzięki organizacji Święta Muzyki. Wynosi on około 5 milionów złotych – mówi Izabela Helbin, dyrektor Krakowskiego Biura Festiwalowego.

Natalia Grygny, LoveKraków.pl: Kraków stał się miastem festiwali. W jaki sposób stanowią kulturalną siłę napędową dla miasta?

Izabela Helbin, dyrektor Krakowskiego Biura Festiwalowego: To w 100% prawda. Kraków jest miastem kultury i miastem festiwali. Jednak by taki status utrzymał, poszczególne podmioty, zarówno prywatne, jak i instytucjonalne, muszą ze sobą współpracować, udostępniać swoje zasoby, wchodzić we współorganizacje, kolaboracje. 

Dzięki długofalowej współpracy jesteśmy w stanie razem osiągać więcej. Dlatego też chociażby Krakowskie Biuro Festiwalowe tak wiele wydarzeń organizuje razem z partnerami. Chodzi o to, by wykorzystywać potencjał, który w mieście już jest, już tkwi, ale czasem trzeba ten ogień nieco podsycić. Dobrym przykładem jest tutaj chociażby organizowana wspólnie przez trzy podmioty wystawa Incoming Richarda Mosse’a. Festiwal Sacrum Profanum, Unsound i Bunkier Sztuki zjednoczyły siły, by razem zaprosić mieszkańców do obejrzenia prac topowego, światowego artysty. Wygrywają na tym wszyscy – każdy z festiwali, galeria i krakowianie.

A jak wygląda sprawa z wpływem ekonomicznym na nasze miasto? KBF dysponuje danymi na ten temat?

Tak, coraz częściej mówimy też o wpływie ekonomicznym, który festiwale dają miastu, ponieważ coraz więcej danych na ten temat posiadamy. Badania wskazały na przykład, że Wianki – Święto Muzyki, mają silny wpływ ekonomiczny na Kraków oraz Małopolskę. Z punktu widzenia gospodarki jest to skumulowany zasób finansowy, który pojawił się w regionie dzięki realizacji Święta Muzyki, a który nie pojawiłby się, jeżeli wydarzenie nie zostałoby zorganizowane. Wynosi on około 5 milionów złotych, z czego na organizację wydarzenia, w tym zapewnienie bezpieczeństwa uczestników, przeznaczono około 1 mln zł. Podobnie jest z Festiwalem Muzyki Filmowej, który co roku gromadzi około 40 000 widzów. Jego organizacja kosztuje sporo, ale efekt ekonomiczny szacowany jest na… 12 000 000 zł!

To tyle o liczbach, mówię o nich, ponieważ jestem menedżerem. Natomiast nie zapominajmy, że dzięki kulturze społeczeństwo rozwija się, tworzone są więzi społeczne, krakowianie poznają nowych autorów, twórców, pisarzy, performerów, muzyków. Festiwale to święto, to czas, który spędzamy z rodziną, przyjaciółmi. Miasta jałowe kulturalnie, to miasta, w których poziom zadowolenia z życia mieszkańców jest niższy. Warto więc w kulturę inwestować. I to ważne – w każdy obszar kultury, dla którego są odbiorcy. A żyjemy w prawie milionowym mieście.

Jak festiwale z punktu widzenia KBF wpływają na rozwój turystyki? Czy są wydarzenia, które częściej wybierają turyści, a częściej mieszkańcy?

Robimy coraz  więcej badań, by odpowiadać na rzeczywiste potrzeby programowe mieszkańców. Nie zapominamy też o naszej roli kulturotwórczej.  Badając uczestników widzimy, że część z imprez ma charakter stricte lokalny, jak na przykład wspomniane Wianki – Święto Muzyki czy Festiwal Opera Rara, zaś część z nich to silne i rozpoznawalne marki międzynarodowe – to na przykład festiwal muzyki dawnej Misteria Paschalia, rozpoznawalny za granicą Festiwal Conrada, czy Festiwal Muzyki Filmowej.

W Krakowie już od jakiegoś czasu, z resztą zgodnie ze Strategią Rozwoju Krakowa „Tu chcę żyć Kraków 2030.”, dążymy do specjalizacji turystyki – stąd projekty mające ściągać turystów biznesowych, kulturalnych, podróżujących w celach zdrowotnych, czy turystów – pielgrzymów. Szacuje się, że ok 20% mieszkańców Krakowa żyje z usług turystycznych i okołoturystycznych, jednak nasze działania musimy planować rozsądnie, z poszanowaniem potrzeb mieszkańców.


Co pod względem organizacji na przestrzeni lat zdecydowanie zmieniło się na plus, a co na minus?

Zacznę jednak od „minusa”, bo to ważna kwestia. Z biegiem lat zwiększają się koszty organizacji imprez, ponieważ przy każdej imprezie najważniejsze jest bezpieczeństwo. A koszty ochrony i przygotowania terenu pod różne wydarzenia niestety rosną. Oczywiście na tej składowej budżetu nie można oszczędzać, więc w konsekwencji działa to na plus, bo imprezy są coraz lepiej zabezpieczenie.

Natomiast obserwując od lat rynek festiwali i wydarzeń kulturalnych cieszy mnie, że stają się coraz bardziej inkluzywne. Tworzona jest oferta dla różnych grup, często dla grup defaworyzowanych, niedoreprezentowanych. Planowane są udogodnienia dla osób z dysfunkcjami ruchu, dla głuchych, z epilepsją.

Wiele jeszcze w tym temacie musimy zrobić, dlatego powołałam w KBF stanowisko koordynatora do spraw dostępności. Nasza koleżanka czuwa i sprawdza, czy wydarzenia są właściwie przygotowane do potrzeb osób, które mają specjalne potrzeby. Wydajemy także profil na Facebooku „Kraków dla Wszystkich”, na którym informujemy o inicjatywach, projektach, wydarzeniach i miejscach, które są otwarte dla wszystkich.

Kolejna kwestia to z kolei troska o ekologię i zrównoważony rozwój. Po około 2 latach planowania, szkolenia się w końcu widać efekty – na Festiwalu Pierogów zminimalizowaliśmy ilość plastiku, podczas Święta Plonów promowaliśmy właściwe postawy żywieniowe, a czasie Pikników Krakowskich organizowane były warsztaty o tematyce „no waste”. Coraz więcej organizatorów zwraca uwagę na takie właśnie tematy, co jako mieszkańca Krakowa, po prostu mnie cieszy. A! I w pracy pijemy kranowiankę, którą podajemy także naszym gościom na spotkaniach, jeśli taka jest ich wola.

Imprezy organizowane z rozmachem to jedno, ale KBF stara się również wychodzić z kulturą do mieszkańców, np. poprzez organizację pikników rodzinnych.

Naszym flagowym projektem w tym obszarze są Pikniki Krakowskie, które odwiedziło w tym roku ponad 100 000 osób. Było ich blisko 30, odbywały się w każdy weekend w krakowskich parkach.  W naszej strategii na najbliższe lata zawarliśmy hasło: Biuro jest otwartą przestrzenią tworzenia i promocji kultury wśród różnorodnych grup odbiorców. I tak właśnie działamy, bo pamiętajmy, że KBF to nie tylko koncerty czy festiwale literackie. To także Krakow Film Commission, które pomaga w realizacji filmów i seriali na terenie Krakowa i Małopolski. To oficjalna sieć informacji miejskiej i turystycznej InfoKraków. To wreszcie bezpłatny miesięcznik kulturalny Karnet oraz Centrum Kongresowe ICE Kraków, którym całościowo zarządzamy. Pracujemy zatem na co dzień dla różnych grup odbiorców.

A czy KBF ma już plany na nadchodzący Sylwester 2019/2020? Uda się zaprosić Dawida Podsiadłę?

Potwierdzam, że prace nad programem już kończymy, ale pozwolę sobie jeszcze potrzymać Państwa chwilę w niepewności. Obecnie planujemy wszelkie kwestie techniczne, bo tak jak wspomniałam – bezpieczeństwo jest najważniejsze, natomiast artystów tradycyjnie ogłosimy na początku grudnia. Już teraz zapraszam, by razem z nami witać rok 2020!