Rozmowa na dzień dobry. Zgłaszamy do budżetu inwestycje, które PiS blokuje

Budowa drogi fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Politycy Platformy Obywatelskiej zgłaszają poprawki do budżetu centralnego, wypominając rządzącym opieszałość w realizacji obietnic. Co znalazło się w tych poprawkach? I czy mają jakąkolwiek szansę na realizację? Pytamy posła Marka Sowę z PO.

Jakub Drath, LoveKraków.pl: Małopolscy posłowie Platformy Obywatelskiej zgłaszają poprawki do ustawy budżetowej. Ich łączna kwota to 875 milionów złotych. Które zmiany byłyby najistotniejsze?

Marek Sowa, poseł na Sejm RP: Przede wszystkim istotne są obwodnice Zatora, Nowego Sącza, Chełmca czy Zabierzowa, mówimy też o dwóch liniach kolejowych: Kraków-Olkusz i Kraków-Świątniki Górne-Myślenice. Myślę, że dla wszystkich podróżujących mieszkańców Krakowa inwestycje dotyczące dróg ekspresowych są niezwykle istotne, czy to obwodnica Brzeska czy węzeł w Krzyszkowicach w powiecie myślenickim.

Jakich zakresów prac dotyczą te proponowane zmiany w budżecie?

To zależy od inwestycji. Są takie, które są w planach rządowych, ale brakuje środków i chcemy po prostu uzupełnić limit do poziomu cen rynkowych. W przypadku inwestycji kolejowych, które są na etapie koncepcyjnym, wpisujemy pieniądze, by można było przejść z fazy opowiadania o przyszłości do realnego przygotowania inwestycji i pozyskania pozwoleń. Nasze poprawki dotyczą tylko roku 2020, więc zdaję sobie sprawę, z tego, że zakres czasowy nie jest duży i możemy mówić tylko o uruchomieniu procesu.

Mówią Państwo, że te inwestycje są albo zaniedbane, albo blokowane przez rząd PiS.

Bo to prawda, mogę dać przykład kilku takich inwestycji. W przypadku obwodnic Zabierzowa, Nowego Sącza, Chełmca czy Zatora, to są inwestycje wpisane w dokumenty rządowe od 2014 roku, które mają decyzje środowiskowe, a decyzje dotyczące przetargów były przez kilka lat blokowane. W przypadku Nowego Sącza i Zatora były co prawda otwarte oferty w przetargach, ale postępowania były unieważniane, bo brakowało środków. Podobnie w przypadku drogi S52 Bielsko-Biała-Głogoczów, gdzie słyszeliśmy, że jak tylko się zmieni burmistrz Wadowic, to od razu ta inwestycja zostanie uruchomiona, ale tak się nie stało. Co więcej, minister przyznaje wprost, że przesuwa te inwestycje na czas po roku 2023. Więc na to też się nie możemy zgodzić, żeby zmarnować kolejne trzy lata. Nowy Sącz to jest jeszcze inna kategoria – droga zapisana w 2014 roku w kontrakcie regionalnym, z dość wysokim limitem finansowym, a nie mamy nawet wybranej koncepcji przebiegu drogi. Sam w 2015 przekazywałem do ministerstwa taką koncepcję, z różnymi wariantami przebiegu. Przez cztery lata sprawa nie posunęła się ani o milimetr.

Odpowiedź ze strony rządu byłaby prawdopodobnie taka, że w Małopolsce trwają lub przygotowywane są również inne inwestycje.

Zdaję sobie sprawę, że łatwo jest się koncentrować np. na obwodnicy Krakowa i ona jest z pewnością bardzo potrzebna. Przypominam, że to samorząd województwa wspólnie z Krakowem przygotował dokumentację i pozyskał decyzję środowiskową dla tego zadania. Absolutnie nie neguję żadnego projektu infrastrukturalnego, tylko do zrobienia jest o wiele więcej. Podobnie w kwestii drogi S7 – prace idą z oporami i ogromnymi opóźnieniami. Jeśli ktoś odsłucha wypowiedzi ministra Adamczyka z 2015 roku, to zobaczy, że plany, o których mówił, nie są realizowane. Ale przynajmniej jakoś to zadanie idzie do przodu – my natomiast zgłaszamy do budżetu takie, które w naszym przekonaniu są blokowane.

No dobrze. Pracują Państwo nad poparciem dla tych poprawek? Czy raczej zadziała mechanizm, że zostaną odrzucone, ponieważ zgłosili je posłowie PO, równocześnie oskarżając rząd o zaniedbania?

Poprawki są zupełnie neutralne. To powyżej to mój komentarz, którego nie ma w dokumencie. Wskazujemy tam tylko źródło, z którego można byłoby to zrealizować. To np. w przypadku ośrodka szkolno-wychowawczego w Oświęcimiu środki z budżetu Kancelarii Premiera, który wzrósł od 2015 roku ponad dwukrotnie, co się nie mieści w głowie. Nie wskazujemy kontrowersyjnych źródeł finansowania, np. Funduszu Kościelnego czy Instytutu Pamięci Narodowej, choć tam też wzrosty są gigantyczne. Raczej staraliśmy się znaleźć takie źródła, gdzie rząd się chwali dobrą sytuacją, np. z uszczelnionej ściągalności VAT-u. Myślę, że wszyscy powinni poprzeć te propozycje.

News will be here