Rozmowa na dzień dobry. Zieleń wróci na plac św. Marii Magdaleny?

Kiedyś na placu św. Marii Magdaleny dominowała zieleń. Radni Starego Miasta wnioskują, by wróciła.

Jakub Drath, LoveKraków.pl: Rada dzielnicy Stare Miasto poparła uchwałę Twojego autorstwa, by przywrócić zieleń na plac św. Marii Magdaleny. Jak miałoby to wyglądać?

Grzegorz Sobol, radny Rady Dzielnicy I Stare Miasto: Jeszcze w 2017 roku, przeglądając stare fotografie, natrafiłem na zdjęcie zielonego placu św. Marii Magdaleny. Widząc pewną tendencję radykalnego zmniejszania się przestrzeni zielonej np. poprzez dogęszczanie zabudowy w centrum, przygotowałem projekt dotyczący przywrócenia zieleni na placach miejskich na Starym Mieście. Plac św. Marii Magdaleny był wymieniony jako przykład. Natomiast w naszej opinii zmiany, które zaszły w międzyczasie są niewystarczające. Dlatego przygotowałem konkretny projekt uchwały, który został skierowany do prezydenta i rady miasta. Uważam, że można tę przestrzeń lepiej zagospodarować, wpisując w nią na nowo zieleń.

Jak dokładnie?

Od tego, jak to powinno wyglądać w szczegółach, są specjaliści z Zarządu Zieleni Miejskiej. Tak też piszemy w uchwale, by to ZZM przygotował koncepcję i uzgodnił ją z radą dzielnicy i wojewódzkim konserwatorem, która – z tego co czytałem – jest raczej przychylna takiemu kierunkowi działań. Z resztą, wcześniejszy konserwator też był zdania, że widzi tam przestrzeń dla estetycznej zieleni.

Przypomnijmy w takim razie, jak wyglądało to miejsce ze zdjęcia. W jakim stopniu chodzi o powrót do tamtych czasów, a w jakim o coś zupełnie nowego?

Zieleń zajmowała de facto trzy czwarte tej przestrzeni. Nie wiem, czy dziś byłoby to do osiągnięcia. Ale na pewno uważam, że plac powinien być zagospodarowany inaczej niż obecnie. Możemy tam np. zobaczyć pozostawiającą wiele do życzenia nawierzchnię, małe drzewko, a pod nim ogromną ilość niedopałków papierosów. Ale nie chcemy wskazywać prezydentowi lub radzie miasta szczegółowych rozwiązań, tylko prosimy o podjęcie działań, mających na celu przywrócenie zieleni. Choć zwracamy też uwagę, że w naszej opinii, ustawiona tam fontanna zaburza ład i historyczny charakter tego miejsca.

Stoi tam też pomnik ks. Piotra Skargi, który – mimo upływu lat – wciąż budzi negatywne emocje wśród części mieszkańców.

Zdania są podzielone i nie chcę się zupełnie zajmować tym wątkiem. Ideą uchwały jest przywrócenie zieleni, a nie przenoszenie pomnika. Myślę, że zieleń nie budzi kontrowersji, a ja jako autor uchwały nie mam zamiaru antagonizować mieszkańców.

Z tego co widzę, w radzie miasta słychać głosy poparcia, i to z różnych klubów. Myślisz, że to się przełoży na większe szanse na realizację?

Wierzę, że uda nam się przygotować dobry projekt uchwały, już na poziomie rady miasta. Cieszę się, że radni z różnych klubów są za, ale diabeł zawsze tkwi w szczegółach. Chciałbym, żebyśmy wypracowali wspólną wersję. Tak, jak było w przypadku planowanego parku kieszonkowego przy ul. Wita Stwosza, gdzie działka była planowana do sprzedaży, ale udało się w radzie miasta cofnąć zgodę na sprzedaż i wkrótce mieszkańcy będą tam mieć park kieszonkowy.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto