Ruch w sprawie wniosku nad podstawie lex deweloper przy Bonarce

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Umorzeniem zakończyło się postępowania związane z wydaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Czy to oznacza, że obszar jest bezpieczny? Niekoniecznie.

Ustawa lex deweloper pozwala na próbę zabudowania terenu, gdzie obowiązuje plan miejscowy, a jego zapisy nie dopuszczają stworzenia w tym miejscu np. mieszkaniówki. Z takiej możliwości chciała skorzystać spółka Rabona.

W styczniu informowaliśmy, że został złożony wniosek dotyczący budowy na działkach leżących w obszarze ul. Przyjaźni Polsko-Węgierskiej i Puszkarskiej czterech bloków z garażami podziemnymi. Inwestor przymierzał się również do stworzenia tam szkoły z zapleczem sportowym i pawilonu usługowego. Obok planowany jest park Krakowian, dlatego można by się pokusić o stwierdzenie, że wniosek mógłby zostać pozytywnie zaopiniowany przez urzędników, jeśli szkoła byłaby publiczna. Ostateczna decyzja należałby jedna od radnyc miasta. Patrząc na opinię dzielnicy, można snuń przypuszczenia, że mimo to, zostałaby odrzucona.

Rada Dzielnicy XI – Podgórze Duchackie negatywnie zaopiniowała wniosek, tłumacząc, że teren ten cechuje się wysokimi walorami przyrodniczymi. Poza tym obszar ten został ujęty w "Koncepcji ochrony różnorodności biotycznej miasta Krakowa".

– Instytut Nauk o Środowisku Uniwersytetu Jagiellońskiego proponuje objęcie terenu ochroną w formie użytku ekologicznego. Planowana inwestycja zlikwiduje istniejący korytarz ekologiczny łączący stawy. Doświadczenia ostatnich lat wskazują na realne zagrożenia dla zbiorników wodnych położonych w pobliżu inwestycji budowlanych (drastyczny spadek poziomu wód w Stawie Dąbskim, Stawie Płaszowskim) – czytamy w uzasadnieniu uchwały.

Jak też słusznie zauważył prezes Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody Mariusz Waszkiewicz, plan pozwalał na zieleń urządzoną z boiskami, placami zabaw, małą gastronomią czy kinem pod chmurką. TnROP wnioskował zresztą o to, by być stroną w postępowaniu. – To się nie udało z uwagi na nieprecyzyjne zapisy ustawowe – mówi Waszkiewicz.

W tym tygodniu prezydent wydał decyzję o umorzeniu postępowanie w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia.

– Przyczyną umorzenia jest aktualnie występujący brak możliwości uzyskania kompletu informacji koniecznych do wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, dotyczących między innymi rekultywacji terenu planowanego przedsięwzięcia objętego wcześniej działalnością górniczą – tłumaczy decyzję prezydenta Dariusz Nowak, rzecznik prasowy magistratu.

– Decyzja ta nie jest ostateczna i nie oznacza zgody na realizację przedsięwzięcia, które nadal wymaga uzyskania koniecznych decyzji, w tym decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach – dodaje Nowak.

Urzędnicy stwierdzają też, że decyzja nie rozstrzyga kwestii konieczności sporządzenia raportu i przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowiska. Przy okazji też nie przekreślając planów inwestora, który ma możliwość ponownego wystąpienia o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.

News will be here