Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę w poniedziałkowy poranek 4 maja. Krakowscy śledczy pojechali do jednego z mieszkań w rejonie Nowej Huty, gdzie miał przebywać 40-latek odpowiedzialny za liczne kradzieże z włamaniem.
Mundurowi zastali mieszkańca Krakowa w mieszkaniu i przeszukali mieszkanie, w którym przebywał.
– W trakcie przeszukania pomieszczeń śledczy znaleźli aparat fotograficzny pochodzący z kradzieży. 40-latek został zatrzymany i przewieziony do Komendy Miejskiej Policji w Krakowie – informuje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
W trakcie przesłuchania zatrzymany przyznał, że niemal od początku roku włamywał się i kradł w różnych rejonach Krakowa. Pod koniec lutego, z jednej z piwnic w bloku w Nowej Hucie ukradł rower o wartości 1200 zł.
– Następnie, na początku marca, wszedł do jednego z biur w rejonie Kazimierza i pod nieobecność pracowników zabrał z niego laptop oraz dwa aparaty fotograficzne. Wartość strat spowodowanych przez złodzieja wyceniono w tym przypadku na niemal 15 tys. zł. Śledczy ustalili, że rabuś miał na swoim koncie również kradzież czterech rowerów, których dokonał na początku roku na jednym z osiedli w Nowej Hucie oraz kradzież jednośladu zabranego sprzed jednego z krakowskich szpitali – relacjonuje Gleń.
Śledczy ustalają właścicieli i wartość tych pojazdów. Skradzione rowery, laptop i aparat fotograficzny 40-latek sprzedawał w lombardach lub osobom prywatnym.
Dla siebie pozostawił drugi ze skradzionych aparatów fotograficznych – ten, który policjanci znaleźli podczas przeszukania. 40-latek odpowie za kradzież i kradzież z włamaniem, za co grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.