Słowa Michała Probierza a fakty. Sprawdzamy

Michał Probierz podczas jednej z konferencji fot. YouTube

51,8, 62,5, 70,8, 76,4 – z sezonu na sezon obcokrajowcy mają coraz większy procentowy udział w grze Cracovii. Michała Probierza zaczyna to irytować, bo „jeśli teraz w innych klubach gra podobna liczba obcokrajowców, to jakoś nie słyszę narzekania”. Podobna? Sprawdźmy!

Przed piątkowym meczem w Mielcu przedstawiciel cracovia.krakow.pl, a więc strony związanej z kibicami Cracovii, zapytał Michała Probierza, czy ostatnie słabe wyniki nie wynikają z zaburzonej proporcji zawodników z polskim i zagranicznym paszportem. Żaden inny zespół nie ma tylu obcokrajowców, co zdobywcy Pucharu Polski 2020. W ich kadrze jest 19 piłkarzy spoza Polski. To pytanie zdenerwowało wiceprezesa i trenera Pasów.

– Bardzo fajne stało się dogadywanie i opowiadanie o Probierzu. Już to mnie zaczyna naprawdę irytować, bo jeśli w innych klubach gra podobna liczba obcokrajowców, to jakoś nie słyszę narzekania. Tylko, że Probierz ich wystawia. Z Polski wyjeżdżają już 16, 17 i 18-latkowie, skąd mamy brać dobrych zawodników? W meczu Pucharu Polski z Wartą zagrał Jasiu Ziewiec urodzony w 2004 roku i jakoś nikt nie zwrócił na to uwagi. Wszedł na boisko na 12 minut do końca, gdy prowadziliśmy 1:0, więc wszedł w bardzo trudnym momencie. Nie ma „ochów” i „achów”, jak w innych zespołach, gdzie jak wchodzi 16-latek to jest wielkie halo – mówił Probierz.

– Bardzo bym prosił, aby niektórzy delikatnie od Probierza się odżegnali. Niech popatrzą na fakty we wszystkich zespołach, a nie tylko tam, gdzie ja jestem. Jeżeli ktoś chce mnie pouczać na temat piłki to przypominam, że ja 15 lat prowadzę zespoły w ekstraklasie, a wcześniej przez 17 lat tam grałem. Nie jestem z pierwszej łapanki – podkreślał niespełna 49-letni trener.

Polskie rodzynki

W trzech tegorocznych ligowych spotkaniach pewne miejsce w składzie Cracovii miał tylko bramkarz Karol Niemczycki, którym Probierz wypełnia przepis o młodzieżowcu. W wyjściowym składzie znajdowali się także Dawid Szymonowicz i ostatnio Patryk Zaucha, którego trener zdjął z boiska już w 33. minucie meczu z Podbeskidziem. Z ławki wchodzili Filip Piszczek i Daniel Pik.

Niewiele, prawda? Mogło nam jednak coś umknąć w innych klubach, więc niech przemówią twarde liczby i dane serwisu Transfermarkt.pl o grze Polaków i obcokrajowców w każdej z 16 drużyn ekstraklasy.

Zdecydowanym liderem jest Cracovia, u której udział zagranicznych zawodników w grze wynosi 76,4 procent. Nad kolejnymi czterema drużynami (Jagiellonią, Górnikiem, Wisłą K. i Lechem) ma bardzo dużą przewagę.

Udział zawodników krajowych i zagranicznych w sezonie 2020/2021. Fot. Transfermarkt
Udział zawodników krajowych i zagranicznych w sezonie 2020/2021. Fot. Transfermarkt

Wiemy, że ten sezon jest dla Cracovii trudny pod względem kontuzji. Z urazami zmagali się obcokrajowcy, ale pech nie ominął również Polaków. Kolejne operacje czekają Kamila Pestkę i Radosława Kanacha, jesienią problem miał Sylwester Lusiusz. Sprawdzamy więc, jak wyglądały poprzednie sezony pod wodzą Probierza, któremu w czerwcu stukną już cztery lata w klubie z ulicy Kałuży.

Dane serwisu Transfermarkt pokazują, że w ani jednym z czterech sezonów Polacy nie mieli przewagi nad obcokrajowcami. W sezonie 2017/2018 zagraniczni piłkarze mieli 51,8 procent udziału w grze. W 2018/2019 już 62,5, a w ostatnim – 70,8. Tendencja jest jasna. Im dłużej Michał Probierz pracuje w Cracovii, tym więcej wystawia obcokrajowców.

Udział zawodników krajowych i zagranicznych w sezonie 2019/2020. Fot. Transfermarkt
Udział zawodników krajowych i zagranicznych w sezonie 2019/2020. Fot. Transfermarkt




Udział zawodników krajowych i zagranicznych w sezonie 2018/2019. Fot. Transfermarkt
Udział zawodników krajowych i zagranicznych w sezonie 2018/2019. Fot. Transfermarkt


Udział zawodników krajowych i zagranicznych w sezonie 2017/2018. Fot. Transfermarkt
Udział zawodników krajowych i zagranicznych w sezonie 2017/2018. Fot. Transfermarkt


Spadek w Pro Junior System

O tym, że w Cracovii mają problem z regularną grą młodych Polaków, świadczy też tabela Pro Junior System za ten sezon. W poprzednich rozgrywkach Pasy znalazły się za najlepszą piątką, która dzięki promowaniu juniorów i wychowanków otrzymała łącznie ponad pięć milionów złotych premii. Dziś krakowski klub zajmuje 13. miejsce, a najlepsi mają dostać do podziału o trzy miliony więcej.

W tym sezonie młodzieżowcem jest każdy zawodnik urodzony w 1999 roku i młodszy. W Pro Junior System wliczani są natomiast ci, który przyszli na świat w 2000 roku i później. Za każdą minutę występu takiego zawodnika dostaje się punkt, a jeżeli jest on wychowankiem – dwa. Warunkiem zdobycia punktów jest jednak występ w pięciu meczach i minimum 270 minut na boisku. PZPN nie docenia więc wpuszczenia 16-latka na 12 minut, gdy na kolejne spotkanie będzie on czekał do kolejnego sezonu.

Dodatkowe punkty można zyskać za występy w reprezentacji, pod warunkiem, że są to mecze eliminacji mistrzostw Europy, mistrzostw świata lub turniej główny takiej imprezy.

Klasyfikacja Pro Junior System. Fot. laczynaspilka.pl
Klasyfikacja Pro Junior System. Fot. laczynaspilka.pl