W czwartek strażnicy miejscy otrzymali zawiadomienie o potrzebującym pomocy mężczyźnie. Staruszek miał kłopoty z pamięcią i nie wiedział, jak wrócić do domu.
12 stycznia ok. godz. 11:30 dyżurny przyjął zgłoszenie z pętli autobusowej przy ul. Bunscha dotyczące starszego mężczyzny z zanikami pamięci.
– Na miejscu inspektor MPK wskazał strażnikom zagubionego staruszka, przesiadującego w pomieszczeniu socjalnym. Mężczyzna nie miał żadnych widocznych obrażeń. Potrzebował jedynie pomocy w ustaleniu miejsca zamieszkania, którego za żadne skarby nie potrafił sobie przypomnieć. Pamiętał, jak się nazywa i na tym koniec – relacjonuje na Facebooku straż miejska.
Dzięki rozmowie oraz wsparciu policjantów strażnikom udało się ustalić pesel zagubionego oraz jego adres zamieszkania.
– Co prawda pod wskazanym adresem funkcjonariusze nie zastali nikogo, jednak dzięki sąsiadce, która przekazała im nr telefonu do rodziny, chwilę później na miejscu pojawił się syn i przejął opiekę nad tatą – informuje straż miejska.