News LoveKraków.pl

Strzały na komisariacie. Trwają postępowania dyscyplinarne

fot. Małopolska policja

W policji trwa wyjaśnianie okoliczności głośnego zdarzenia, do którego doszło w ubiegłym roku na komisariacie przy ul. Szerokiej. Niektóre czynności już się zakończyły. Toczą się wciąż postępowania dyscyplinarne.

Do zdarzenia doszło w grudniu ubiegłego roku. Najpierw policjanci zostali wezwani do awantury w jednej z kamienic na Kazimierzu. Zastali tam ranną młodą kobietę, którą przewieziono do szpitala, i mężczyznę, który prawdopodobnie próbował popełnić samobójstwo. Mężczyzna został przewieziony na komisariat przy ul. Szerokiej i osadzony w izbie zatrzymań. – Około 6 rano, w czasie próby wykonania czynności z jego udziałem, wszedł w posiadanie broni, a następnie zabarykadował się – relacjonowali śledczy. Mężczyzna popełnił samobójstwo. Młoda kobieta zmarła w szpitalu. Byli to obywatele Kanady.

Z naszych informacji wynika, że zaraz po zdarzeniu, które miało miejsce na komisariacie, w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Krakowie rozpoczęły się czynności wyjaśniające. Dotyczyły „bezprawnego odebrania broni palnej policjantowi (...) oraz użycia broni przez policjantkę”. W trakcie postępowania sprawdzano, czy funkcjonariusze dopuścili się przewinienia dyscyplinarnego. Wspomniane czynności wyjaśniające, jak przekazała nam Katarzyna Cisło z małopolskiej policji, zostały zakończone 30 stycznia tego roku. – Stwierdzono, że użycie broni przez policjantkę było w pełni zasadne, ponieważ zachowanie 23-latka stwarzało realne zagrożenie życia i zdrowia dla osób przebywających w komisariacie oraz poza nim – przekazała w odpowiedzi na nasze pytania Cisło.

Ale okazuje się, że sprawa nie jest jeszcze definitywnie zamknięta. – Zostały wszczęte postępowania dyscyplinarne przeciwko dwojgu policjantów, realizujących doprowadzenie 23-latka. Będzie m.in. sprawdzane, czy w sposób prawidłowy sprawowali oni nadzór nad zatrzymanym – kwituje rzeczniczka.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto