Chodzi o materiał wyemitowany w niedzielny wieczór Telewizja Polska w programie „Strefa starcia”. W nagraniu Sławomir Neumann, ówczesny przewodniczący klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej wypowiada się na temat prezydenta Krakowa w następujących słowach:
„Będziemy popierać nawet takich, którzy nam się nie podobają. Tak jak Majchrowskiego w Krakowie (…) To są k*** trudne decyzje, to są niemili goście”.
„Nie możemy przejść obojętnie”
Rafał Komarewicz, kandydat na senatora z Krakowa, który w poniedziałek otrzymał poparcie od Jacka Majchrowskiego w nadchodzących wyborach, wzywa Bogdana Klicha, który również kandyduje do Senatu, do przeprosin prezydenta Krakowa.
– W obliczu ostatnio ujawnionych taśm, na których nagrany został ważny polityk Platformy Obywatelskiej, nie możemy przejść obojętnie wobec słów, które zostały użyte wobec Prezydenta Miasta Krakowa Jacka Majchrowskiego oraz "Polski samorządowej" i lokalnych komitetów/polityków – mówi Rafał Komarewicz, kandydat na senatora.
Przeprosiny podczas sesji rady miasta?
„W związku z knajackim językiem posła Platformy Obywatelskiej i poniżającymi określeniami w stosunku do profesora Jacka Majchrowskiego wzywam przewodniczącego klubu senackiego PO Bogdana Klicha do wyrażenia publicznych przeprosin Pana Prezydenta - w imieniu Platformy Obywatelskiej. Senator Klich, który mocno zabiegał o wsparcie i poparcie prof. Jacka Majchrowskiego w tych wyborach parlamentarnych powinien wykazać się szacunkiem wobec Prezydenta Miasta Krakowa” – czytamy w oświadczeniu Komarewicza.
Komarewicz apeluje o wystosowanie oficjalnych i publicznych przeprosin prezydenta Krakowa w imieniu Platformy Obywatelskiej. Przypomnijmy, że w nadchodzących wyborach senator Klich również uzyskał poparcie prezydenta Majchrowskiego, w formie listownej.
„Świetną okazją do wyrażenia takich przeprosin jest jutrzejsza sesja Rady Miasta Krakowa, dająca możliwość publicznego odniesienia się do fatalnych słów Pana partyjnego kolegi i przeproszenia prof. Jacka Majchrowskiego, przy udziale polityków lokalnych z wszystkich ugrupowań. To o tyle istotne, że w wypowiedzianych przez Pana kolegę z PO słowach, są też negatywne określenia wobec "Polski samorządowej", lokalnych komitetów czy stowarzyszeń oraz wyborów samorządowych” – pisze w oświadczeniu Komarewicz.
