Tramwaje na przystanki mają przyjeżdżać co 7,5 lub 15 minut. Zmiany w układzie linii będą wprowadzone za kilka tygodni.
– Od 7 grudnia tego roku lub od początku przyszłego wprowadzamy zmiany w funkcjonowaniu komunikacji tramwajowej – mówi Tadeusz Trzmiel, wiceprezydent Krakowa.
Ostateczny termin wprowadzenia korekty tras oraz częstotliwości uzależniony jest od zakończenia remontu ulicy Basztowej. Jeśli robotnicy zejdą z placu budowy, to zmiany w siatce połączeń wejdą w życie jeszcze w tym roku.
Od 9 do 10 linii tramwajowych ma jeździć z częstotliwością co 7,5 minuty. Na pewno będą to linie nr 50 oraz 52. Pozostałe nie będę kursować już co 20 minut, a czas oczekiwania skróci się do 15.
– Zrezygnowaliśmy z wariantu przyjazdu tramwaju co 6 i 12 minut, ponieważ przepustowość węzłów nie pozwala na sprawne funkcjonowanie komunikacji szynowej w Krakowie – podkreśla zastępca prezydenta.