Trenerzy Hutnika wylecieli do Egiptu. Ich oferta przebiła propozycje z Niemiec i Holandii

1 września polscy uczniowie wrócą do szkolnych ławek, a Andrzej Paszkiewicz, Walid Kandel i Artur Ząbek rozpoczną misję w Ghazl El-Mahalla. Egipski klub zlecił Hutnikowi reorganizację akademii.

Ghazl El-Mahalla jest klubem grającym w najwyższej klasie rozgrywkowej, założonym w 1936 roku. Na koncie ma mistrzostwo Egiptu zdobyte w sezonie 1972/1973. Sponsorem drużyny jest sąsiadująca z obiektami największa w regionie fabryka bawełny.

– Wygraliśmy konkurs ofert, w którym startowały również kluby z niemieckiej i holenderskiej ekstraklasy. Na pewno byliśmy dużo tańsi, ale nasza wizja musiała na nich zrobić wrażenie – mówi LoveKraków.pl Michał Wiącek, dyrektor Akademii Piłkarskiej Hutnik Kraków.

31 sierpnia do Egiptu wyleciało trzech szkoleniowców. Koordynatorem projektu został Andrzej Paszkiewicz, który latem odszedł z Cracovii, gdzie w poprzednim sezonie prowadził drużynę juniorów starszych, i wrócił na Suche Stawy. W El-Mahalla pomagać mu będą Artur Ząbek i mieszkający od lat w Polsce były egipski piłkarz – Walid Kandel.

700 slajdów

– Walid odegrał kluczową rolę, ponieważ od swojego znajomego usłyszał, że w jego ojczyźnie jest koncepcja wybudowania pierwszej akademii piłkarskiej dotowanej przez rząd. Udało nam się skontaktować z ministrem biznesu sektora publicznego, a po wymianie maili i rozmowach, na podstawie przekazanych wytycznych, wzięliśmy udział w konkursie ofert – opowiada dyrektor Wiącek.

Jakże duże było zaskoczenie, gdy okazało się, że komisja wybrała ofertę klubu z Nowej Huty. Wiącek nie kryje, że ich propozycja była najtańsza, ale Egipcjan musiała przekonać także wizja, przedstawiona na 700 slajdach prezentacji.

Na przełomie lipca i sierpnia delegacja Hutnika poleciała poznać pracowników klubu i zwiedzić obiekty, a przede wszystkim podpisać roczną umowę. To czas, w którym obie strony mają się przekonać, że współpraca ma sens. Jeżeli zgodnie uznają, że chcą iść w wytyczonym kierunku, kontrakt zostanie przedłużony o kolejne trzy lata.

– Mam nadzieję, że aklimatyzacja przebiegnie szybko i sprawnie, bowiem do Egiptu udaje się Walid Kandel, który doskonale zna specyfikę pracy w Egipcie i w Polsce – mówi Artur Trębacz, prezes Hutnika.

Liczą na przyszłe zyski

Dyrektor Wiącek podkreśla, że kluczowy będzie pierwszy miesiąc, w którym szkoleniowcy zapoznają się z warunkami i przygotują plan działań. Podczas ostatniego spotkania przed wylotem powiedział trenerom, że na początku czeka ich praca po 20 godzin na dobę. – Potem powinno być łatwiej. Dobra organizacja to 70 procent sukcesu – zaznacza.

Jeszcze w tym roku w Nowej Hucie rewizytę ma złożyć prezydent Ghazl El-Mahalla. W planach są również wymiany zawodników obu akademii. Ważnym punktem jest są także przyszłe ewentualne transfery, z których Hutnik ma mieć korzyści sportowe i finansowe.