Trwa Małopolski Kongres Kobiet w Krakowie

Główna część I Małopolskiego Kongresu Kobiet była poświęcona kobietom z Małopolski. Dyskusję zdominowały zagadnienia udziału kobiet w obrębie polityki i biznesu, ale też życia codziennego. Swoim doświadczeniem podzieliły się działaczki z samorządów, biznesu oraz kultury.

Akcja antyaborcyjna na początek

Przed wejściem do Audytorium Maximum UJ ustawiła się grupa działaczy pro-life, która z dość drastycznymi transparentami sprzeciwiała się aborcji. Aktywiści rozdawali również ulotki i broszury. Można śmiało zaryzykować stwierdzenie, że pomylili oni spotkanie kobiet (na sali były obecne również kobiety z kół gospodyń wiejskich) ze spotkaniem feministek, i to tych skrajnych. Jak zapewniała Małgorzata Jantos, współorganizatorka I Małopolskiego Kongresu Kobiet, nie chodziło tutaj o żaden feminizm. Faktycznie nie dało się odczuć podtekstu ideologicznego podczas spotkania, choć nieco inne podejście miała do tego prezes ogólnopolskiego Kongresu Kobiet.

Feminizm to demokracja?

I Małopolski Kongres Kobiet otworzyła Małgorzata Jantos, radna miejska, która tutaj wystąpiła w roli wiceprezes stowarzyszenia Most Kobiet. Na spotkaniu miała być obecna Dorota Warakomska, prezes Kongresu Kobiet, jednak z powodu choroby nie mogła dotrzeć do Krakowa. Nie był to jednak duży problem, ponieważ za pomocą Skype’a Warakomska wygłosiła swoją mowę, podkreślając rolę feminizmu w historii Polski i świata.

– W ciągu ostatnich 5 lat, odkąd istnieje Kongres Kobiet, miałam okazję rozmawiać z wieloma kobietami i mówiły mi, że nie są feministkami i żeby nie łączyć ich z tą ideologią. Ale my przecież korzystamy z tego, o co walczyły sufrażystki i feministki. Możemy studiować, głosować, brać udział w wyborach. Jesteśmy wolne – stwierdziła Dorota Warakomska. – Feministki walczą o to, aby i kobiety i mężczyźni mieli lepiej. Feminizm to nic innego jak demokracja.

Najważniejszym celem wystąpienia prezes Kongresu Kobiet było zachęcenie kobiet do dążenia do realizacji własnych celów. Wystąpienie Doroty Warakomskiej zostało nagrodzone gromkimi brawami i oceniono je bardzo pozytywnie. Małopolanki zostały zaproszone na VI Kongres Kobiet w Warszawie, na którym zostanie podsumowana rola kobiet w 25-letniej transformacji naszego kraju.

Kobiety powinni przestać się bać

Blisko dwugodzinna dyskusja na temat roli kobiet we współczesnym świecie nie rzuciła nowego światła na to, jak kobiety chcą być postrzegane ani w jaki sposób mają działać w biznesie, polityce czy kulturze. Chodziło bardziej o to, aby się nie bały działać. – Ten kongres jest po to, aby kobiety przestały się bać – stwierdziła prof. Agnieszka Zalewska, prezes CERN. I dodała, że równie ważne jest, by przyspieszyć zmiany w życiu społecznym. – Kobiety są dobrymi gospodarzami. Korzyścią dla społeczeństwa byłoby, aby były bardziej widoczne, ale nie poprzez ściśle określone przepisy – powiedziała prof. Zalewska. Małgorzata Jantos stwierdziła, że jest coraz więcej zawodów, w których kobiety się realizują, podając za przykład siedzące w pierwszych rzędach panie w mundurach.

Biorąca udział w dyskusji aktorka Dorota Segda podzieliła się swoimi życiowymi doświadczeniami związanymi nie tylko z zawodem, ale również samorealizacją. Stwierdziła, że aktorstwo to nie wszystko. – Mój zawód jest niszowy i bardzo widoczny. Kiedy człowiek staje się znany, powinien to jakoś oddać. To, że jestem zapraszana do różnych akcji charytatywnych, to jest dla mnie zaszczyt. Bo w pewnym momencie bycie aktorką nie wystarcza, a ja nie jestem mamą, więc chciałabym mieć jakąś misję – powiedział Segda.

Bądźcie dla nas dobre na wiosnę!

Zabawnym akcentem było „wtargnięcie” na salę dwóch mężczyzn: dyrektora Teatru Groteska Adolfa Weltscheka oraz dyrektora Biblioteki Piosenki Polskiej Waldemara Domańskiego. Przerywając dyskusję rozwinęli transparent z fragmentem znanej piosenki Wojciecha Młynarskiego „Dziewczyny, bądźcie dla nas dobre na wiosnę!”. Dodatkowo Adolf Weltschek zaapelował już całkiem na poważnie o to, aby następny kongres odbył się bez podziałów i mogli w nim wziąć udział również mężczyźni. – Od dawna przyjmuję, że kobiety są decydującą strukturą społeczną. U mnie w teatrze jest tak, że to mężczyzna jest głową, ale kobiety są szyją, która tą głową kręci – powiedział dyrektor Groteski. W odpowiedzi usłyszał zapewnienie, że jest to kongres dla wszystkich, a kobiety są otwarte na współpracę z mężczyznami, ale chcą być traktowane poważnie.

Panele dyskusyjne

Do godziny 14 trwa przerwa, a od 14 zaczynają się panele dyskusyjne. Wśród popołudniowych tematów paneli znajdą się takie sprawy jak to, czy katoliczka może być feministką (jednym z ekspertów będzie jezuita o. Jacek Prusak), temat miejsca kobiet niepełnosprawnych w społeczeństwie czy problemy współuzależnienia od alkoholu pod nazwą „Z pijanym nie tańczę”.

News will be here