Dziś na sklepie „Kocyk” przy ulicy Wielopole pojawiła się naklejka z napisem „Odpowiedzialny sprzedawca”. Identyczne oznaczenia będą przyklejone na wszystkich sklepach, które podpisały umowę z miastem.
Jak mówił podczas spotkania z dziennikarzami wiceprezydent Krakowa Bogusław Kośmider, ten znak graficzny oznacza, że sklep spełnia warunki odpowiedzialnej i bezpiecznej sprzedaży. – Alkohol nie będzie sprzedawany w godzinach między 24 a 5:30. Ta naklejka oznacza także, że w sklepie jest monitoring, przycisk antynapadowy i przeszkolona załoga – tłumaczył Kośmider.
Samorządowiec dziękował przedsiębiorcom, którzy „rozumieją odpowiedzialną sprzedaż”. – Mam nadzieję, że nasz program będzie się rozszerzać – mówił Bogusław Kośmider. – Większość nie wierzyła, ale się udało – dodał.
Nie obawiają się mniejszych obrotów
Krzysztof Klimczak, właściciel sklepów „Shake”, w których również w nocy nie będzie można zakupić alkoholu, podkreślił, że nie obawia się spadku obrotów. – Potrzeby mieszkańców są ważniejsze. Niższą sprzedaż alkoholu można zrekompensować m.in. poprzez poszerzenie działalności w sklepach czy dołożenie dodatkowego asortymentu – mówił.
Porozumienie z przedsiębiorcami obowiązuje przez rok. Tylko w noc sylwestrową będzie można zakupić alkohol. Czy do programu może przyłączyć się więcej przedsiębiorców? Zastępca prezydenta Krakowa ma taką nadzieję. Bogusław Kośmider mówi, że urzędnicy z Wydziału Spraw Administracyjnych prowadzą rozmowy ze stacjami paliw.
Zakaz upadł
Krakowscy radni chcieli siłą wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu. Przyjęli nawet uchwałę w tej sprawie. Na terenie Dzielnicy I Stare Miasto w godzinach od 22 do 6 klienci mieli nie mieć możliwości kupna alkoholu w sklepach.
Akt prawny do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego zaskarżył właściciel sieci „Kocyk” Andrzej Koc. Sąd przyznał rację przedsiębiorcy. Projekt uchwały przygotowany przez radę Dzielnicy I Stare Miasto okazał się „bublem prawnym”.