W jakim miejscu jest Cracovia po roku pracy Jacka Zielińskiego? Trener odpowiada na „fake newsy”

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Pasy mają młodą drużynę z potencjałem, ale jeszcze zbyt słabą, by na papierze uważać ją za faworyta gry o medale mistrzostw Polski. Pod wodzą Jacka Zielińskiego Cracovia zdobywa średnio 1,65 punktu na spotkanie w ekstraklasie.

Dokładnie rok temu, 10 listopada 2021, Jacek Zieliński po raz drugi w swojej długiej karierze trenerskiej został szkoleniowcem Cracovii. Zastąpił Michała Probierza, który rozstał się z klubem po przegranych derbach. Zieliński nie ma i nie chce mieć władzy, którą miał jego poprzednik. Nie angażuje się aż tak bardzo w sprawy niezwiązane z pierwszym zespołem, a co najważniejsze – nie wszedł do zarządu.

Trener Cracovii mówi o fake newsach

Fot. Mateusz Kaleta / LoveKraków.pl
Fot. Mateusz Kaleta / LoveKraków.pl

W ostatnich dniach w mediach społecznościowych krążyły plotki, że zimą Zieliński może odejść z Cracovii (jego kontrakt obowiązuje do końca sezonu i oficjalnie nie został jeszcze przedłużony). O napiętych stosunkach trenera z zarządem klubu informował portal TVP Sport. 61-latek odniósł się do tych rewelacji w programie PKO Bank Polski Ekstraklasy (sport.se.pl).

– Tych wszystkich fake newsów i głupot nie czytam i się nimi nie przejmuję. Na bieżąco rozmawiam z panem profesorem, jesteśmy cały czas w kontakcie i z jego ust nigdy nie słyszałem czegoś podobnego. Ze strony zarządu rozmawiam niemal wyłącznie z prezesem Jakubem Tabiszem, mamy dobre relacje, więc nie wiem, skąd się tego typu plotki wzięły. Nie chcę sobie zaprzątać głowy bajkami – zaznaczył.

Przed ostatnią ligową kolejką tej jesieni, Cracovia zajmuje szóste miejsce w ekstraklasie. Jeżeli weźmiemy tabelę ligi za ostatni rok, w którym drużynę prowadził Zieliński, to wychodzi nam podobna pozycja. Siódma lokata ze średnią 1,65 punktu (15 zwycięstw, 9 remisów i 12 porażek). Jest normą, że zespoły lepiej radzą sobie grając przed swoimi kibicami i podobnie jest w przypadku krakowskiego klubu. Na stadionie przy ulicy Kałuży w ciągu ostatniego roku zespół zdobył większość – 32 – z 54 punktów, które ma na koncie.

Jak w szkolnej skali oceniasz rok pracy Jacka Zielińskiego w Cracovii?

  • 5,2% (15)
  • 4,2% (12)
  • 19,2% (55)
  • 52,6% (151)
  • 16% (46)
  • 2,8% (8)

Bez rewolucji

Gdy Zieliński wracał do Cracovii, zapowiadał, że nie przeprowadzi rewolucji. Tego trzyma się do dziś. Zmiany są ewolucyjne, co okienko wymienianych jest kilka ogniw. Do klubu nie trafiają tabuny piłkarzy, co było normą u Probierza w prawie każdej przerwie między rundami. Zdecydowanie mniej jest pomyłek transferowych. Wszyscy sprowadzeni zimą i latem gracze najczęściej są w pierwszym składzie, gdy nic im nie dolega. W obecnej drużynie ważne role wciąż odgrywają też zawodnicy, którzy grali u Probierza, a nawet byli przez niego sprowadzani. Zieliński na stałe wprowadził ustawienie z trzema środkowymi obrońcami i w tym sezonie ma najlepszą obronę w lidze (podobnie jak lider Raków Częstochowa). Choć spośród zespołów z górnej połowy tabeli krakowianie strzelają najmniej goli, to dzięki szczelnym tyłom są w stanie nieźle punktować.

Zespół do kontratakowania

Piętą Achillesową drużyny jest atak pozycyjny. Cracovia często się męczy, gdy rywal odda jej piłkę. Zdecydowanie lepiej potrafi grać z kontry. Udowodniły to zwłaszcza wygrane domowe mecze z Legią Warszawa i Rakowem Częstochowa oraz remisy z Pogonią Szczecin i Lechem Poznań. Pasy dużo lepiej się czują, gdy nie są faworytem i mogą zabierać punkty mocniejszym na papierze. Zieliński wystawia najwyższy skład w lidze, jednak w obecnych rozgrywkach jeszcze nie zdobył on gola ze stałego fragmentu.

Zespół Zielińskiego potrafi przypominać jego pierwszą Cracovię, która cieszyła oko swoją grą. Dziś nie prezentuje już charakterystycznego dla Probierza siermiężnego stylu, który potrafił irytować zwłaszcza wtedy, gdy nie przynosił rezultatów.

Więcej Polaków

W rundzie jesiennej poprzedniego sezonu Probierz potrafił wystawić w pierwszym składzie zaledwie jednego Polaka (tak było w dwóch meczach). U Zielińskiego w pięciu spotkaniach w końcówce sezonu wybiegało dwóch, wcześniej najwięcej pięciu. W obecnych rozgrywkach zawsze jest minimum trzech piłkarzy z polskim paszportem. Średnia po 16 kolejkach to czterech.

Aktualnemu trenerowi zależało, by zmienić proporcje i w szatni było mniej obcokrajowców. Zieliński postanowił, że kapitanem powinien być Polak i razem z zespołem postawił na Kamila Pestkę. Ze względu na poważną kontuzję obrońcy, teraz zastępują go zagraniczni koledzy.

Zielińskiemu udało się także odmłodzić zespół. Według danych CIES Football Observatory z 25 października, Cracovia ma w tym sezonie najmłodszy zespół w lidze (średnia 25,6 lat), a w czasie jednego z ostatnich spotkań komentatorzy Canal Plus przywoływali zestawienie, z którego wynikało, że osiem na dziesięć najmłodszych jedenastek w tym sezonie zestawił właśnie opiekun Pasów.

Cracovia jest wysoko w Pro Junior System. Zajmuje czwarte miejsce, z niedużą stratą do drugiego miejsca. Pierwszego Zagłębia Lubin raczej nikt już nie dogoni. U Zielińskiego skrzydła rozwinęli młodzieżowcy Michał Rakoczy (teraz akurat przeżywa głębszy kryzys) i Jakub Myszor (ma problemy ze zdrowiem), do pierwszego składu coraz częściej puka Karol Knap. Pasy mają też wielu perspektywicznych graczy w wieku 22-25 lat (m.in. Patryka Makucha, Karola Niemczyckiego).

„Pomalutku idziemy do przodu”

– Rok zleciał bardzo szybko. Był pełen wyzwań i fajnych, bądź mniej, doznań. Tak jak to jest w pracy trenera. Zespół został nieco przebudowany i według mojej opinii pomalutku idziemy do przodu – mówi nam Zieliński, gdy pytamy go o ostatnie 12 miesięcy.

Pasy mają młodą drużynę z potencjałem, ale jeszcze zbyt słabą, by na papierze uważać ją za faworyta gry o medale mistrzostw Polski. Choć kibice pragną podium, na którym klub nie skończył ligi od 1952 roku, Zieliński uważa, że obecnie zespół ma potencjał na miejsca pięć-osiem. Drużyna może jednak skończyć jesień na trzecim miejscu, jeżeli w piątek wygra w Płocku i po jej myśli ułożą się wyniki innych spotkań.

– Jeśli tylko nadarzy się okazja do walki o miejsce medalowe, to zrobimy wszystko, by je zająć, ale mówienie o tym po 16 meczach jest zdecydowanie zbyt wczesne – uważa trener.

By zapowiedzi Filipiaka stały się ciałem

– Potrzebne są dwa, trzy jakościowe strzały [transferowe], by zyskać powtarzalność i naciskać czołówkę – mówi Zieliński.

Na początku sezonu prezes klubu Janusz Filipiak chwalił się rozwojem klubu (wspomniał o ośrodku w Rącznej, szkole sportowej) i pięknej grze w ekstraklasie. – Mamy szansę, by w polskiej piłce odegrać ważną rolę – powiedział odważnie w przerwie meczu z Koroną Kielce.

By Cracovia pod wodzą Zielińskiego rzeczywiście mogła odegrać ważną rolę już w tym sezonie, prezes musi pomóc trenerowi zimowymi transferami.

Jaki wynik w tym sezonie osiągną piłkarze Cracovii?

  • 25,6% (143)
  • 52,9% (295)
  • 11,6% (65)
  • 9,9% (55)