W nocy z poniedziałku na wtorek ponad półtorakilometrowy odcinek torowiska przy al. 3 Maja pokonał tramwaj autonomiczny. W przejeździe miał uczestniczyć prezydent Andrzej Duda, ale wizytę odwołano w ostatniej chwili.
Miejsce motorniczego było nieobsadzone. – W kabinie znajdowała się jednak osoba z uprawieniami do prowadzenia takiego pojazdu, która cały czas miała w ręce przycisk mogący spowodować natychmiastowe zatrzymanie tramwaju – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy MPK.
Przedstawiciel miejskiej spółki zaznacza, że pojazd jechał w eskorcie, wszystkie drogi poprzeczne były zamknięte, aby na torowisku nie mogły pojawić się samochody.
– Ten system komputerowy ma możliwość przewidywania różnych rzeczy, obliczania, ale na razie może działać tylko w sytuacji, kiedy wszystko można zaplanować – dodaje Gancarczyk.
LoveKraków.pl: W przejeździe miał uczestniczyć prezydent Duda
Z informacji LoveKraków.pl wynika, że w przejeździe miał uczestniczyć prezydent RP Andrzej Duda. W ostatniej chwili odwołał jednak wizytę, pomimo wcześniejszego sprawdzenia pojazdu przez Służbę Ochrony Państwa.
Nasze informacje potwierdza Marcin Kędryna, dyrektor z Kancelarii Prezydenta RP. – Przedłużył się pobyt prezydenta na uroczystościach w Auschwitz, a dziś od rana mieliśmy inne zajęcia, np. spotkanie z prezydentem Austrii – mówi w rozmowie z Lovekraków.pl.
– Od samego początku zastrzegaliśmy, że prezydent weźmie udział w przejeździe, jeśli uda się dotrzeć na czas – dodaje Marcin Kędryna.
W związku z planowaną wizytą prezydenta Andrzeja Dudy, w tramwaju pojawił się także prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.