Policja zatrzymała przestępcę, który najpierw pomalował drzwi kościoła sprejem, a później chciał strzelić z broni gazowej do przechodzenia, który uniemożliwił mu niszczenie innych bram świątyni. Mężczyźnie grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna nad ranem pojawił się w rejonie Kazimierza. – Miał ze sobą puszkę z farbą, którą pomalował drzwi prowadzące do kościoła. Następnie przemieścił się w rejon ul. Skawińskiej, gdzie próbował powtórzyć czyn. Wandala zauważył przechodzący tamtędy mężczyzna – mówi Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Przechodzień spłoszył chuligana. Świadek zdarzenia nie spodziewał się jednak, co czeka go za chwilę. 46-latek pobiegł do domu, po czym wrócił z pistoletem gazowym załadowanym jednym nabojem. – Podszedł do świadka i strzelił w jego kierunku. Na szczęście, stary nabój nie wystrzelił z odpowiednią siłą. Poszkodowany obezwładnił napastnika i wezwał na miejsce patrol policji – informuje Gleń.
31 lipca sprawca został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty nielegalnego posiadania broni i uszkodzenia budynku wpisanego do rejestru zabytków, za co grozi do 8 lat pozbawienia wolności.