Wiadukt nad Grzegórzecką rośnie w górę [ZDJĘCIA]

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Konstrukcja dwóch estakad kolejowych między ulicami Kopernika i Miodową jest już w większości gotowa. Teraz największe zmiany widać nad samą ulicą Grzegórzecką, gdzie – po przedłużeniu łuków zabytkowego wiaduktu – wykonawca buduje już zewnętrzną ścianę.

Wiadukt jest poszerzany, ponieważ między Krakowem Głównym a Krakowem Płaszowem pociągi będą kursować po czterech, a nie po dwóch torach. W porozumieniu z konserwatorem zabytków zdecydowano o tym, że od strony Hali Targowej powstanie nowa część wiaduktu o identycznym wyglądzie, a na nową zewnętrzną ścianę przełożona zostanie oryginalna kamienna elewacja. Starsza część wiaduktu ma natomiast przejść gruntowny remont konserwatorski.

Przedłużanie łuków nad jezdniami, torowiskiem i chodnikami trwało wiele miesięcy, powodując też spore utrudnienia w ruchu. Teraz ruch odbywa się już bez większych utrudnień, a prace prowadzone są na górze nowej konstrukcji.

Wykonawca buduje teraz ścianę szczytową, która z jednej strony będzie przytrzymywać wysypany na wiadukcie tłuczeń, a z drugiej – pozwoli na wykonanie docelowej zewnętrznej elewacji. Od kilku dni pracownicy montują kolejne betonowe elementy, które razem stworzą mur na całej długości wiaduktu. Co ciekawe, elementy nie przyjechały jako gotowe z żadnej wytwórni, tylko są przygotowywane na miejscu – tak, by jak najlepiej pasowały.

– Prace już się rozpoczęły, już widać, gdzie ta ściana się znajdzie. Dopiero po uruchomieniu ruchu na tym nowym wiadukcie będziemy mogli zaopiekować się starym. Będziemy mogli rozebrać część starej elewacji i użyć tych materiałów do obłożenia nowej części – mówi Robert Żabiński z firmy Strabag.

Ostatnie przęsła

Po obydwu stronach wiaduktu pozostaje obecnie sporo wolnego miejsca. Tutaj planowany jest mur oporowy i to dopiero on doprowadzi do pierwszych filarów nowych, ogromnych estakad, rozciągających się do ulicy Miodowej z jednej strony i do ulicy Kopernika z drugiej.

Konstrukcja estakady wzdłuż ulicy Blich jest gotowa, po stronie Hali Targowej pozostało jeszcze dokończenie dwóch przęseł. Uważny obserwator z łatwością zauważy, że przęsła po stronie lodowiska mają nieco inny kształt – to tam powstanie nowy przystanek Kraków Grzegórzki, który ma się stać ważnym miejscem na komunikacyjnej mapie miasta.

Likwidacja nasypu wiele zmieni

Zanim po estakadach pojadą pierwsze pociągi, trzeba będzie jeszcze wykonać mnóstwo pracy związanej z ułożeniem wszystkich potrzebnych instalacji, tłucznia i samych torów, a także z montażem sieci trakcyjnej. W tej ostatniej dziedzinie nastąpi wizualna zmiana: o ile na starym nasypie z dwoma torami do zawieszenia przewodów wystarczały pojedyncze słupy, o tyle teraz na całej długości estakad będą potrzebne bramki ustawione nad wszystkimi czterema torami.

Już teraz idąc wzdłuż estakady i poszerzonego wiaduktu, można sobie łatwo wyobrazić docelowy wygląd całego obiektu. Jeszcze łatwiej będzie w drugiej połowie przyszłego roku, kiedy – po skierowaniu ruchu pociągów na nowy obiekt – zlikwidowany zostanie XIX-wieczny nasyp oddzielający Stare Miasto od Grzegórzek. Odsłoni to widoki całkowicie do tej pory niedostępne i otworzy możliwość zagospodarowania terenów pod estakadą. Ma się tym zająć miasto, po zakończeniu kolejowej inwestycji i w uzgodnieniu z PKP PLK.

Piesi osobno

Po południowej stronie estakada zakończy się przed ulicą Miodową. Obecnie powstaje tam nowe przejście dla pieszych pod torami, tuż obok dotychczasowego, zabytkowego wiaduktu. Piesi skorzystają z własnego przejścia, a nie będą musieli go już dzielić z przejeżdżającymi Miodową kierowcami.

– Przyjmujemy, że w połowie przyszłego roku będziemy na symbolicznym półmetku realizowanych prac. Gotowy będzie co prawda dopiero pierwszy z czterech planowanych torów, ale prace przy pozostałych trzech będą przebiegać równolegle i dzięki temu efekty będą widoczne szybciej – zapowiada Rafał Zahuta z PKP PLK.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto Grzegórzki