Wiceprezydent Krakowa: Do 2021 roku powstanie nowa kładka nad Wisłą [Rozmowa]

Jerzy Muzyk fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Z punktu widzenia miasta, realizacja kładki wspólnie z koleją jest łatwiejszym przedsięwzięciem niż gdybyśmy zaczynali od zera. Mamy szansę, że za dwa lata powstanie kładka pieszo-rowerowa wzdłuż mostu kolejowego - mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Jerzy Muzyk, zastępca prezydenta Krakowa.

Patryk Salamon, LoveKraków.pl: W poniedziałek dyrektor z PKP Polskie Linie Kolejowe poinformował, że powstanie kładka pieszo-rowerowa łącząca okolice Galerii Kazimierz z Zabłociem. Miasto uczestniczy w tym projekcie?

Jerzy Muzyk, zastępca prezydenta Krakowa ds. zrównoważonego rozwoju: Nie ukrywam, że miałem możliwość odbycia spotkania w terenie z aktywistami miejskimi w temacie zagospodarowania obszaru pomiędzy ulicą Limanowskiego a, umownie mówiąc, Zabłociem. Jak razem przechodziliśmy przez ten fragment miasta stwierdziłem, że trzeba zrobić wszystko, aby w najbliższej perspektywie doszło do zrealizowania całościowego ciągu pieszo-rowerowego pod estakadą kolejową, z uwzględnieniem przeprawy przez Wisłę. Po tym spotkaniu nawiązałem kontakt z przedstawicielami PKP PLK, po pewnym czasie okazało się, że istnieją warunki techniczne, aby można było zrealizować połączenie pieszo-rowerowe.

Kolejarze mówią, że koszty budowy kładki weźmie na siebie miasto. Czy jest już podpisane porozumienie w tym temacie?

Na początku chcieliśmy zachęcić PKP, aby w ramach kontraktu, który realizują poszerzyli zakres swojej inwestycji o wspomniane udogodnienia dla pieszych i rowerzystów. Nie mieliśmy pewności czy wykonawca oraz inwestor wyrażą zgodę na modyfikację projektu. Z punktu widzenia miasta, realizacja kładki wspólnie z koleją jest łatwiejszym przedsięwzięciem niż gdybyśmy zaczynali od zera. Mamy szansę, że za dwa lata powstanie kładka pieszo-rowerowa wzdłuż mostu kolejowego.

Czy macie już państwo oszacowaną kwotę na realizację tej inwestycji? W budżecie miasta nie znalazłem takiej pozycji.

Teraz po naszej stronie jest szukanie możliwości sfinansowania tego przedsięwzięcia. Taka okazja, jak mamy teraz, nie powtórzy się już szybko. Kraków musi wykorzystać szansę, jaką ma przed sobą.

Mówimy już o jakiejś konkretnej kwocie?

Jesteśmy w kontakcie z firmą Strabag, która jest wykonawcą wspomnianego mostu kolejowego ale również jego projektantem. Mamy potwierdzenie z ich strony, że inwestycja jest technicznie możliwa. Gorzej byłoby, gdyby projektant przekazał nam negatywną informacje. Teraz musimy zastanowić się nad oszacowaniem kosztów. Wszystko zależy od tego, jaką koncepcję ostatecznie przyjmiemy. Przed nami zadanie znalezienia pieniędzy i umieszczenia inwestycji w wieloletniej prognozie finansowej na przyszły rok.

Panie prezydencie, z inwestycjami kolejowymi wiąże się również uwolnienie terenów pod estakadami kolejowymi na Grzegórzkach. Czy jest już ostateczny pomysł miasta na zagospodarowanie tych obszarów?

Prowadzimy rozmowy z PKP PLK. Wysłaliśmy do nich propozycję porozumienia w zakresie przejęcia tych terenów od kolei, abyśmy mogli dysponować tymi terenami. Warunkiem do zagospodarowania tych terenów ze środków publicznych jest posiadanie prawa do takiego terenu. Proszę się nie obawiać, że będziemy tam chcieli postawić jakieś budynki. Uważam, że tereny pod estakadami powinny być zagospodarowane pod kątem ciągu pieszo-rowerowego. Taki sygnał mamy również od mieszkańców, którzy nie chcieli tam np. gastronomii. Tak samo nie wyobrażam tam sobie parkingu.

Kiedy uda się dopiąć kwestie formalne z koleją?

Musimy dysponować prawem do terenu, aby móc cokolwiek tam zrobić. Wystąpiliśmy jakiś czas temu, rozmowy z PKP PLK trwają. Mam świadomość, że kolej ma inne problemy na głowie, ale dla nas priorytetem jest doprowadzenie do uzgodnień natury formalno-prawnej. Inwestycja PKP ma się zakończyć na wiosnę 2021 roku i chcielibyśmy być gotowi do rozpoczęcia tam swoich prac.

News will be here