Wisła szuka trenera. Szkoleniowiec na "S" czy na "D"?

Maciej Skorża fot. Arkadiusz Szuba/LoveKraków.pl
Maciej Skorża, dwukrotny mistrz Polski z Białą Gwiazdą, lub Thomas Doll, który sciągał Jakuba Błaszczykowskiego do Dortmundu. Te dwa nazwiska najczęściej pojawiają się na giełdzie jeżeli chodzi o następcę Artura Skowronka.
Misja Skowronka w klubie z ulicy Reymonta zakończyła się dokładnie rok i dwa tygodnie po prezentacji w pawilonie medialnym na stadionie Wisły. Gdy dziś zaglądamy do zapisu tamtej konferencji, w oczy rzucają się nam dwa cytaty: "Liczę, że z piłkarzami stworzyny relację, którą mieli ze Stolarczykiem" i "Piłkarze muszą z dużą ochotą przychodzić do pracy, cieszyć się grą i rozwijać".

Z relacjami był duży problem, który szczególnie zaczął się pogłębiać po wznowieniu rozgrywek w maju, gdy zespół znacząco obniżył loty. Najważniejszym zadaniem Skowronka było utrzymanie w ekstraklasie i zrealizował go, choć na finiszu wiślacka maszyna wyraźnie się zatarła. W nowym rozdaniu, poza meczem w Mielcu, gdzie Wisła szybko napoczęła rywala i była bezlitosna, nie było widać planu na drużynę, kilku dobrych spotkań z rzędu. Choć kolejny mecz z Podbeskidziem również zostało wysoko wygrany, postawa zespołu nie napawała już optymizmem, a na przegraną mocno zapracowali goście z Bielska-Białej.

Trudno też wskazać piłkarza, który przy Skowronku by się rozwinął. Aleksander Buksa w tym sezonie przeważnie wchodził w okolicach 80. minuty, a ostatnią bramkę w lidze zdobył 20 czerwca. W kilku meczach bardzo pozytywnie zaskoczył Patryk Plewka, na którego Skowronek postawił, ale on przez prawie rok grał na wypożyczeniu w II lidze.

Były już trener Wisły niepowodzenia i brak stabilnej formy zrzucał między innymi na pandemię. Pewnie ma trochę racji, ale inne drużyny nie były i nie są pod kloszem, każda w tym sezonie miała swoje problemy. Warta, z którą krakowianie przegrali przed tygodniem, do meczu z wiślakami przestępowała z 15-osobową kadrą!

W niedzielę przed południem napisaliśmy do trenera smsa, w którym podziękowaliśmy za współpracę. Skowronek na razie nie chce komentować zwolnienia, podkreśla, że potrzebuje czasu. Zapewnił jedynie: "życzę Wiśle jak najlepiej!". 

Skorża czy Doll?

Kto wstrząśnie drużyną i powalczy w trzech prestiżowych spotkaniach z Cracovią, Legią i Lechem, a potem solidnie przepracuje krótki okres zimowy? Praktycznie przesądzone jest, że nie będzie to trener z tak zwanej karuzeli, czyli ktoś pozostający aktualnie bez pracy, ale całkiem niedawno widziany w ekstraklasie. Nasze i innych mediów informacje (m.in. TVP Sport) wskazują na dwa nazwiska. Pierwszym jest Maciej Skorża, który wrócił do Polski po zakończeniu pracy z kadrą U-23 Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jego ostatnim klubem w Polsce była Pogoń Szczecin, z której po słabych wynikach odszedł 30 października 2017 roku. Skorża jest kojarzony z latami chwały Białej Gwiazdy, z którą w 2008 i 2009 roku zdobywał mistrzostwo kraju.

Drugi poważny kandydat to Niemiec Thomas Doll, który w 2007 roku sprowadzał do Borussi Dortmund Jakuba Błaszczykowskiego (wcześniej prowadził Hamburg). Po rozstaniu z Borussią pracował między innymi na Węgrzech. Z Ferencvarosem zdobył trzy tytuły mistrzowskie i krajowy puchar. Od prawie roku pozostaje bez pracy po zwolnieniu z cypryjskiego APOEL-u Nikozja.
News will be here