E.B. od 2015 roku jest osobą bezdomną, ale pracującą. Najpierw pomieszkiwał w altanie, ale gdy ta się spaliła, zamieszkał w samochodzie. W 2021 roku zawnioskował o mieszkania od miasta i dostał się na listę mieszkaniową. Jesienią 2022 roku został poproszony o kilka dokumentów, w tym potwierdzenie aktualnego adresu zamieszkania na terenie Krakowa.

Mężczyzna dopełnił formalności i przesłał wymagane akta wraz z umową najmu mieszkanka, a w zasadzie pokoju o powierzchni 18 metrów kwadratowych. E.B. wynajął go w lipcu 2022 roku i mógł tam zostać do stycznia tego roku. Urzędnicy stwierdzili na podstawie tego dokumentu, że wnioskodawca jednak nie spełnia kryteriów i wypisali go z listy. Uznano, że ma gdzie mieszkać.

E.B. z pełnomocnikiem zaskarżyli tę decyzję do sądu administracyjnego. Tłumaczył, że fizycznie i psychicznie nie daje rady mieszkać w samochodzie na parkingu. Chciał tez mieć zapewnioną możliwość normalnego odpoczynku po pracy w łóżku. Dodać też należy, że E.B. umowa najmu została wypowiedziana w grudniu, czyli przed terminem.

Godne warunki 

Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił akt, zwracając uwagę między innymi na to, w jaki sposób mężczyzna miał udowodnić, że mieszka na terenie Krakowa, skoro jego „domem” było auto stojące na parkingu.

Sąd odniósł się również to kwestii wynajmu pomieszczenia. – Z czasowości zawartej umowy najmu jasno wynika, że miała ona na celu umożliwienie skarżącemu przeczekanie w godnych warunkach do czasu otrzymania od Gminy Miejskiej Kraków lokalu socjalnego – stwierdził sąd.

WSA zwrócił uwagę, że miasto powinno nie tylko poinformować wnioskodawcę o zasadach związanych z otrzymaniem mieszkania, ale również czuwać nad tym, by nie poniósł szkody z powodu nieznajomości prawa.

Wyrok zapadł pod koniec kwietnia, jest nieprawomocny.