Zabójcze małżeństwo i zbrodnia przy ul. Chełmońskiego

fot. policja

Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko małżonkom Adrianowi S. i Aleksandrze S., którym postawiono zarzuty zabójstwa aktualnego partnera kobiety. Do zbrodni doszło 4 września 2022 roku w pobliżu ul. Chełmońskiego.

Sprawa zaczęła się od tego, że w krzakach przy Chełmońskiego ujawniono zwłoki  27-letniego mężczyzny. Z dokonanych oględzin wynikało, że były przemieszczone z rejonu ulicy w pobliskie zarośla. Na ciele ujawniono szereg ran zadanych nożem. Jak ustalono w toku postępowania, sprawcami zabójstwa mężczyzny okazali się być jego konkubina oraz jej mąż, z którym była w trakcie rozwodu.

1000 zł za zabójstwo

– Uzgodnili, że dokonają tego czynu, za co mąż współsprawczyni otrzymał od niej gratyfikację pieniężną – podaje Janusz Hnatko, rzecznik prokuratury.

Krytycznego dnia  konkubina pokrzywdzonego zwabiła go w ustronne miejsce w rejonie ulicy Chełmońskiego i tam Adrian S. zaatakował mężczyznę zadając mu ciosy nożem, a gdy ten upadł przez co najmniej 20 minut kopał i uderzał pięściami. Odniesione obrażenia doprowadziły do zgonu pokrzywdzonego. Sprawcy następnie ukryli zwłoki w zaroślach.

Po pewnym czasie na miejscu zdarzenia pojawiła się Aleksandra S, która oświadczyła, że dzień wcześniej, 3 września 2022 r., jej aktualny partner nie wrócił z pracy na noc do domu. Przedstawiony przez kobietę opis mężczyzny i to, jak był ubrany, odpowiadał wizerunkowi denata. Funkcjonariusze udali się wraz z Aleksandrą S. do miejsca jej zamieszkania i przeszukali je. W toku tej czynności zabezpieczono szereg przedmiotów, w tym m.in. obuwie ze śladami przypominającymi krew, portfel, nożyczki oraz pocięte fragmenty karty SIM, artykuły spożywcze, które odpowiadały zakupom widniejącym na paragonach znalezionych w miejscu ujawnienia zwłok, a które, jak się następnie okazało, były przez denata faktycznie zakupione 3 września 2022 r. po skończonej pracy,

Ujawniono także inne ślady, w tym przypominające krew. Podejrzana wskazała, że jej mąż Adrian S. 4 września 2022 roku w godzinach porannych udał się pociągiem do swojego miejsca zamieszkania.

Mąż ujęty w pociągu

Adrian S. został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji w pociągu. W trakcie jego przeszukania zabezpieczono m.in. nóż, pieniądze w kwocie ponad 700 zł oraz inne przedmioty. Pieniądze były pozostałością kwoty, którą otrzymał od żony za udział w zabiciu jej konkubenta.

– Aleksandra S. chciała, aby konkubent zniknął z jej życia. W zamian za pomoc w tym zakresie zaoferowała mężowi kwotę tysiąca złotych – podaje rzecznik Hnatko. Aleksandra S. dla stworzenia sobie alibi wysyłała między innymi do swojego konkubenta wiadomości, w których wyrażała o niego troskę i dopytywała gdzie jest. Sytuacja ta trwała niemal przez całą noc.

Następnie rano pocięła kartę SIM z telefonu pokrzywdzonego i razem z należącym do niego portfelem wyrzuciła je do kosza na śmieci  w mieszkaniu, gdzie następnie zostały one ujawnione w trakcie przeszukania pomieszczenia. Przesłuchani w charakterze podejrzanych Adrian S. i Aleksandra S. nie przyznali się do popełnienia zarzucanego im czynu, czyli zabicia mężczyzny ze szczególnym okrucieństwem. Teraz grozi im dożywocie.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Prądnik Biały
News will be here