Zarządzanie meczem, czyli z czym ma problem Artur Skowronek

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Zmiany dokonane przez trenerów często bywają przełomowe dla spotkania. W Szczecinie Artur Skowronek nie po raz pierwszy w swojej przygodzie z Białą Gwiazdą nie pomógł drużynie roszadami personalnymi.

Przed wyjazdem do Szczecina Wisła mogła brać punkt w ciemno. Po ostatnim gwizdku i golu na 2:2 straconym w czwartej minucie doliczonego czasu krakowianie nie mogli być zadowoleni z remisu. Pogoń grała bardzo przeciętnie, a mimo to Wisła nie potrafiła zwyciężyć. 

Zmarnowana szansa

– Wywozimy punkt z bardzo trudnego terenu, ale ani trochę nie jesteśmy z tego zadowoleni. Oczywiście w takich okolicznościach nie chcieliśmy stracić tej bramki. Szkoda, że nie zostaliśmy wysokim pressingiem i nie utrudniliśmy, żeby tego stałego fragmentu gry nie było – mówił szkoleniowiec Wisły.

Efekt jest taki, że zmarnowała bardzo dobrą szansę na pierwsze zwycięstwo w sezonie. Mogło być tym bardziej cenne, bo zespół musiał sobie radzić bez kontuzjowanego Jakuba Błaszczykowskiego. Trener i jego piłkarze mogli poprawić notowania u kibiców, które po blamażu z KSZO w Pucharze Polski i przeciętnych meczach z Jagiellonią i Śląskiem są bardzo niskie.

Praca trenera z drużyną ma wiele aspektów. To osoba, która jest z zespołem na co dzień i powinna wiedzieć, kogo może zganić, a kogo lepiej pochwalić. Podobne wyczucie musi mieć, jeżeli chodzi o intensywność i rodzaje treningu. Nie można tak samo traktować w pełni zdrowego 28-latka, narażonego na urazy zawodnika zbliżającego się do końca kariery i nastolatka, który dopiero dojrzewa fizycznie.



Pisząc książkę o pracy trenerskiej, pokaźny rozdział należałoby stworzyć o dniu meczowym i spotkaniu. W relacjach ze spotkań czasem możemy przeczytać lub usłyszeć o „nosie trenera". Bardziej fachowo nazywa się to zarządzaniem meczem, czyli reagowaniem na wydarzenia.

Jednym z ważniejszych elementów zarządzania meczem jest przeprowadzenie zmian. Trener musi wyczuć moment i postawić na odpowiednich ludzi. To ważne zwłaszcza w trudnych sytuacjach, kiedy chce się obronić korzysty wynik lub odrobić straty. W książce Alastaira Cambpbella „Winners: And How They Succeed" ("Zwycięzcy i ich sposoby") Jose Mourinho tłumaczył, jak należy przeprowadzać zmiany w trudnych sytuacjach, na przykładzie spotkań reprezentacji.

– Anglia, przegrywając z Kostaryką 0:1, zrobiła dwie zmiany, ale nie widziałem wprowadzenia nowej strategii. Taka sama taktyka, ten sam system. To jak zmienić szklankę na szklankę, gdy trzeba próbować innego naczynia. Dopiero pod koniec meczu z Urugwajem, kiedy przegrywali 1:2, za pomocnika wszedł napastnik. To była zmiana szklanki na butelkę – mówił portugalski trener.



Problemy Skowronka z zarządzaniem 

W Szczecinie było widać gołym okiem, że swoimi decyzjami Skowronek nie pomógł drużynie. Po zejściu dobrze grających Yawa Yeboaha i Jeana Carlosa Silvy goście cofali się coraz bardziej i prosili się o karę w postaci straconego gola.

To nie pierwszy taki przykład z kadencji Skowronka przy Reymonta. W grudniu, gdy Wisła grała w Zabrzu z Górnikiem, zdjął Pawła Brożka i Jakuba Błaszczykowskiego i gra gości totalnie się posypała. Krakowianie prowadzili 2:1, a ostatecznie ulegli Ślązakom 2:4. Z kolei w meczu pucharowym z KSZO trener po stracie bramki na 1:1 zdjął najlepszego w ofensywie Silvę. Mecz także skończył się katastrofą.

Zmiany na mecz można mieć z tyłu głowy, ale najważniejsza jest reakcja na to, co się dzieje. Nie sztuką jest wykorzystać komplet roszad, tylko przeprowadzić je z pożytkiem dla drużyny, a przynajmniej bez negatywnego wpływu.