W poniedziałek minie równe osiemdziesiąt lat, od kiedy w kamienicy przy ul. Studenckiej 19 powstała siedziba PCK Kraków. W swoich murach, budynek skrywa wiele nieznanych tajemnic. To właśnie w nim może znajdować się skrzynia z pamiątkami katyńskimi.
Podczas wojny organizowano w nim m.in. działalność harcerskiej poczty czerwonokrzyskiej, a według przekazów, to właśnie w jego murach może znajdować się skrzynia z pamiątkami katyńskimi pochodzącymi z tak zwanego archiwum Robla – budynek przy ul. Studenckiej 19, od 80 lat gości krakowski Polski Czerwony Krzyż.
Szlachetne postawy ludzi i wspaniały styl architektoniczny
– Historia naszej kamienicy jak i całej organizacji jest dla nas bardzo ważna – mówi Dyrektor PCK Kraków Małgorzata Pyka oraz podkreśla, że w styczniu 2019 roku Polski Czerwony Krzyż będzie obchodził swoje 100-lecie.
– Historia kamienicy przy ulicy Studenckiej 19 pokazuje szlachetne postawy ludzi, wspaniały styl architektoniczny jak i tajemnicę, którą być może uda się kiedyś odkryć – podsumowuje.
Skrzynie katyńskie
Kamienica przy ul. Studenckiej 19 kojarzona jest z losami części tzw. Archiwum Robla, czyli kopią dokumentacji katyńskiej sporządzonej przez dr. Jana Zygmunta Robla z Instytutu Medycyny Sądowej i Kryminalistyki, zajmującego się badaniami przedmiotów i dokumentów, wydobytych podczas ekshumacji przeprowadzonej przez Niemców i Komisję Techniczną Polskiego Czerwonego Krzyża w Katyniu.
Według informacji przekazanych Adamowi Macedońskiemu, jednemu z założycieli Niezależnego Komitetu Badania Zbrodni Katyńskiej (1989), skrzynia z Archiwum Robla została ukryta na podwórzu siedziby PCK Kraków przy ul. Studenckiej.
Analiza tej informacji przez Instytut Pamięci Narodowej zaowocowała przeprowadzonymi w minionym roku badaniami, które organizacja zdecydowała się kontynuować mimo trudności geologicznych i technicznych.
– Zdajemy sobie sprawę z odpowiedzialności i kontynuacji misji pracowników PCK, którzy byli bezpośrednio zaangażowani w przeprowadzanie ekshumacji, częstokroć narażając swoje życie i zdrowie i imieniu prawdy – mówi Dyrektor PCK Kraków Małgorzata Pyka oraz wyjaśnia, że organizacja chce chronić pozostawione dziedzictwo, jak również walczyć o pamięć wydarzeń z tamtych lat, a także o przeprowadzenie badań, które jednoznacznie potwierdzą, bądź wykluczą obecność skrzyń na podwórzu kamienicy.
Historia kamienicy i krakowskiego PCK
Budynek przy ul. Studenckiej 19 został wybudowany w 1885 roku, a dla krakowskiego PCK kupiony 22 stycznia 1938 roku, za 89 tys. zł w złocie. Organizacja ta w odrodzonej Polsce miała ogromny dorobek, majątek i cieszyła się powszechnym zaufaniem.
Po wybuchu II wojny światowej w budynku tym powołano w pierwszych dniach września 1939 r. konspiracyjną Harcerską Pocztę PCK. Oficjalnie konspiracyjna komórka PCK została nazwana Biurem Poszukiwania Osób Zaginionych, harcerze zaś - gońcami. Za zgodą władz okupacyjnych otrzymali prawo noszenia opasek z symbolem Czerwonego Krzyża oraz orłem niemieckim. Gońcom przypadło w udziale między innymi przekazywanie korespondencji od osób uwięzionych w obozach koncentracyjnych, często wiadomości o ich śmierci. Odegrali również bardzo istotną rolę w poszukiwaniach osób, które na skutek wojennej zawieruchy zmuszone były porzucić miejsca zamieszkania.
Konspiracyjna Poczta PCK była jedną ze skrzynek przekaźnikowych polskiego podziemia. Sukcesem kurierów było dostarczanie wiadomości z obozów w Ostaszkowie i Kozielsku. Działalność Harcerskiej Poczty PCK została upamiętniona tablicą odsłoniętą 27 września 2003 roku na budynku przy ul. Studenckiej 19.