Od kilku tygodni zamknięty jest drugi zjazd z ulicy Kamieńskiego w stronę ul. Powstańców Śląskich. Okazuje się, że osunęła się ziemia. Urzędnicy z Zarządu Dróg Miasta Krakowa szacują, że naprawa rozpocznie się dopiero w przyszłym roku.
Osuwisko, zapadnięty i w konsekwencji zamknięty na długości kilkudziesięciu metrów pas jezdni i co za tym idzie – jeszcze większe problemy z korkami w godzinach szczytu to codzienność krakowian, którzy przejeżdżają ulicą Kamieńskiego w stronę ronda A. Matecznego.
Urzędnicy z ZDMK wiedzą o problemie, ale na razie nic z tym nie robią. Czekali na to, aż osuwisko ustabilizuje się. Zeszłej nocy próbowali też zaślepić jedną z kratek odwadniających. – Mamy podejrzenia, że uszkodzenie ma związek z odwodnieniem – mówi Michał Pyclik.
Następnym krokiem będzie odtworzenie nawierzchni. – Wygląda na to, że pęknięcie się nie powiększa i można próbować naprawić nawierzchnię. Potem będziemy sprawdzali, czy rozwiąże to problem. Jeśli nie, to będzie potrzebna inwestycja związana z ingerencją w obiekt, ale to ewentualnie w przyszłym roku – przyznaje Pyclik.