Bunt, bezkompromisowość i młodzieńcza żarliwość. W oddziale MNK można już oglądać dzieła artystów, których twórczość określano mianem „ostatniej polskiej awangardy”.
Pierwszą odsłonę ekspozycji „Idzie młodość!” można było oglądać w Pawilonie Czterech Kopuł we Wrocławiu w grudniu 2018 roku, kiedy to jej organizatorem były wrocławskie i krakowskie Muzea Narodowe. Teraz instytucje ponownie połączyły siły. wawe
– Chociaż krakowska wersja bazuje na tych samych dziełach, jest całkowicie inną wystawą. Opatrzyliśmy ją tytułem, który trafnie charakteryzuje sztukę I Grupy Krakowskiej. Jej artyści wytyczyli dużo nurtów obecnych w sztuce przez całe 20-lecie międzywojenne i po II wojnie światowej – mówi Andrzej Betlej, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie.
Jak podkreśla kurator Pawilonu Czterech Kopuł Barbara Ilkosz, obie wystawy to „szerokie spektrum twórczości Grupy Krakowskiej”.
„Chcieli się wyrwać”
Grupę Krakowską tworzyli studenci krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. W Kamienicy Szołayskich znajdziemy ponad 300 dzieł, wśród których znajdą się zarówno rysunki, grafiki, rzeźby, obrazy, jak i projekty kostiumów i scenografii teatralnych.
– Artyści, by uczyć się w Krakowie sztuki, przyjechali z Łodzi czy Kresów Wschodnich. Pochodzili z małych miasteczek i wiosek. Zezłościło ich to, że profesorowie ASP mentalnie zostali w Młodej Polsce. Groźba faszyzmu spowodowała, że chcieli się z tych więzów z uczelnią wyrwać – podkreśla Anna Budzałek, kuratorka wystawy.
Członkami I Grupy Krakowskiej byli m.in. Aleksander (Sasza) Blonder, Blima Grunberg, Maria Jarema, Franciszek Jaźwiecki, Jonasz Stern, Mojżesz Schwannenfeld czy Leopold Lewicki. Ekspozycja pokazuje ich pierwsze artystyczne dokonania, które powstały od 1929 do 1937 roku. W ich pracach widać inspirację kubizmem, konstruktywizmem, ekspresjonizmem czy koloryzmem.
Opowieść o człowieku
– To, co je łączy, to opowieść o człowieku. Pierwsze fascynacje wynikały ze współpracy z eskapistami, ale oni poszli dalej i zachwycili się awangardą. Uważali, że warto zwrócić się w stronę najuboższych. Dlatego mamy tu cała plejadę bezdomnych, bezrobotnych, samotne matki z dzieckiem. Rzeczywistość tamtych lat, o której się nie mówi – opowiada Budzałek.
Dodaje, że twórcy korzystali z tych „cudownych, szalonych lat 20. i 30.”.
– Oni też się bawili, byli młodzi, chcieli kochać, tańczyli, chcieli żyć pełnią życia. Ale nie bali się odważnie mówić o robotniku, pokazywać jego bunt i niezadowolenie – zwraca uwagę.
I Grupa Krakowska w czasie swojej działalności doczekała się trzech wystaw: we Lwowie w 1933 roku, w Liceum Krzemienieckim w 1934 roku i w Domu Plastyków w Krakowie w 1935 roku.
Wystawę „Idzie młodość!” można oglądać do 5 stycznia 2020 roku.