W tym roku Krakowski Festiwal Filmowy świętuje jubileuszową, 60. edycję. Organizatorzy co jakiś czas uchylają rąbka tajemnicy i zdradzają, co z tej okazji widzowie będą mogli zobaczyć w krakowskich kinach od 31 maja do 7 czerwca.
Już wiemy, jaki film będzie towarzyszył ceremonii otwarcia festiwalu. 31 maja czeka nas prawdziwy „american dream”, ponieważ na dużym ekranie zobaczymy „Pollywood” w reżyserii Pawła Ferdka.
„Nasi zbudowali Hollywood”
To osobista podróż do Ameryki, którą reżyser odbył śladami wschodnioeuropejskich założycieli Hollywood – Samuela Goldwyna, Luisa B. Mayera i braci Warner.
– To tu w Polsce wszystko się zaczęło, zdaje się sugerować tytuł filmu Pawła Ferdka. Jakże więc nie rozpocząć obchodów jubileuszowych powrotem do źródeł kina, podążając śladem naszych przodków? – zaznacza Krzysztof Gierat, dyrektor festiwalu. – To w Krakowie miał miejsce pierwszy pokaz filmowy na terenach Polski, to w Suchej pod Krakowem urodził się Billy Wilder, to tu zaczęła działać pierwsza szkoła filmowa i to tu powstał pierwszy festiwal filmowy w Polsce. I jeszcze nasi zbudowali Hollywood!
Podróż w nieznane
„Pollywood” to historia o odwadze i desperacji ukazana na tle historii Fabryki Snów i współczesnego Hollywood. Paweł Ferdek pokonuje kolejne przeszkody i poznaje różne sekrety. Udaje mu się dotrzeć do producentów, którzy ujawniają, jak sami osiągnęli sukces. Reżyser oprowadza nas po wielkim Amerykańskim Śnie, który stanowi fundament dzisiejszego przemysłu filmowego.
– Ten film był dla mnie wielką, kilkuletnią podróżą w nieznane – mówi Paweł Ferdek. – Zrobiłem go z fascynacji odwagą i niezłomnością wizjonerów znad Wisły, którzy sto lat temu z samych marzeń wznieśli wielkie Hollywood.
Reżyser ma nadzieję, że widzowie „Pollywood” zainspirują się bohaterami filmu, a zwłaszcza wezmą od nich „nieustraszoność, łotrzykowski błysk w oku i śmiało ruszą za swoimi wizjami”.