Od kilku dni na multimedialnych ekranach w niektórych wiatach przystankowych wyświetlane jest w czasie rzeczywistym położenie autobusów i tramwajów. Jest to pewnym ułatwieniem, ale w sprawie śledzenia pojazdów wciąż bardzo wiele jest do zrobienia.
Mowa o kilkunastu najbardziej uczęszczanych przystankach w mieście. Informacje, które do tej pory były dostępne tylko w aplikacjach mobilnych, firma AMS przeniosła na ekrany nośników zamontowanych na przystankach. Teraz każdy pasażer może zobaczyć aktualne położenie autobusów i tramwajów znajdujących się w pobliżu przystanku i sprawdzić, kiedy dojadą na miejsce. Na ekranach można obserwować te pojazdy komunikacji miejskiej, które kursują do i z danego przystanku.
Dodatkowo na ekranach pojawiają się informacje o aktualnych utrudnieniach w ruchu. Aby zobaczyć mapę poruszających się pojazdów komunikacji miejskiej, należy nacisnąć przycisk „Zobacz więcej" na urządzeniu.
Mapy z lokalizacją pojazdów komunikacji miejskiej są dostępne na następujących przystankach:
al. Andersa - przystanek „DH Wanda”
al. Bora-Komorowskiego - przystanek „Bora-Komorowskiego”
al. Krasińskiego - przystanek „Muzeum Narodowe”
al. Mickiewicza - przystanek „AGH/UR”
ul. Basztowa - przystanek „Stary Kleparz”
ul. Basztowa - przystanek „Teatr Słowackiego”
ul. Kalwaryjska - przystanek „Korona”
ul. Karmelicka - przystanek „Teatr Bagatela”
ul. Konopnickiej - przystanki „Rondo Grunwaldzkie”
ul. Nawojki - przystanek „Miasteczko Studenckie AGH”
ul. Westerplatte - przystanek „Poczta Główna”
Bez postępów
Niestety, opublikowana przez urzędników informacja o tym ułatwieniu, zbiegła się w czasie z innymi doniesieniami dotyczącymi śledzenia lokalizacji pojazdów. Jak informowało Radio Kraków, MPK – wbrew wielokrotnym zapewnieniom – zawiesiło ze względów finansowych plany dotyczące wyposażenia starszych autobusów w urządzenia GPS pozwalające na śledzenie ich lokalizacji. Pasażerowie muszą poczekać na moment, w którym pojazdy te zostaną zastąpione przez nowe, a to aż jedna trzecia obecnego taboru.
Wciąż nie ma konkretnych informacji o tym, kiedy uda się zintegrować systemy obsługiwane przez miasto i przez firmę Mobilis – a to kolejna duża grupa pojazdów, których pasażerowie nie są dziś w stanie śledzić. Może uda się w tym roku.
Miasto nie planuje też montowania na kolejnych przystankach tablic elektronicznych wskazujących najbliższe odjazdy. Urzędnicy argumentują, że tablice są drogie, a te same informacje można wyczytać w telefonie. To jednak oznacza, że z udogodnień nie skorzystają np. seniorzy czy po prostu osoby mniej znające miasto i mniej sprawnie korzystające z nowoczesnych technologii.