Pokaz siły dali na rozpoczęcie przedostatniej kolejki sezonu piłkarze Cracovii. Pasy rozbiły w meczu o szóste miejsce Wisłę Płock 3:0. Głównym aktorem widowiska był Kamil Pestka, który zdobył dwa gole.
"Nafciarze", którzy jeszcze niedawno potrafili pokonać pod Wawelem Wisłę Kraków 4:3 po golu w ostatniej sekundzie, tym razem przy Kałuży nie pokazali nic. To spotkanie było od samego początku pod dominacją Cracovii, która nadawała tempo gry i co rusz pojawiała się pod bramką Damiana Węglarza. Piłkarzy Pavola Stano nie było w tym spotkaniu stać na ani jeden celny strzał. Nie pomogła też poczwórna zmiana, jakiej trener przyjezdnych dokonał na początku drugiej połowy.
Pluszowe misie na murawie
W pierwszej połowie dwukrotnie o sobie dał znać Kamil Pestka. Obrońca Cracovii otworzył wynik meczu w 8. minucie, najpierw za sprawą płaskiego uderzenia po długim słupku, a potem podwyższył po sprytnie rozegranym rzucie rożnym. Wygraną gospodarzy przypieczętował w 69. minucie Matthias Rasmussen, który trafił do siatki zza pola karnego.
Po pierwszym golu dla Cracovii na murawie wylądowały pluszowe maskotki. Zabawki zostaną przekazane Uniwersyteckiemu Szpitalowi Dziecięcemu w Prokocimiu. To pierwszy raz, kiedy znana z hokejowych lodowisk akcja Teddy Bear zawitała na stadion piłkarski.
Kontuzje i powroty. Złamany nos obrońcy
Trener Jacek Zieliński już w 16. minucie musiał dokonać zmiany obrońcy. Virgila Ghitę zastąpił Michal Siplak. – Pojechał do szpitala, ma złamany nos. To musi być zrobione na szybko. Oby wszystko było OK, choć pewnie za tydzień z Legią już nam nie pomoże – przyznał na pomeczowej konferencji prasowej trener Cracovii.
Niegroźny okazał się natomiast uraz Jewhena Konoplanki, który pojawił się na boisku na ostatnie dwadzieścia minut. Ukrainiec nabawił się kontuzji w poprzednim spotkaniu z Rakowem Częstochowa, ale zdążył się wykurować. Po ostatnim meczu zapewne zasiądzie do rozmów z zarządem klubu, bo jego kontrakt, w którym widnieje opcja przedłużenia, wygasa 30 czerwca.
– Chcieliśmy ten sezon zakończyć dobrym akcentem. To nie był mecz o pietruszkę, było to spotkanie o szóste miejsce. Dzisiaj zagraliśmy najlepsze spotkanie w tej rundzie, nie pozwoliliśmy Wiśle na nic. Sami oddaliśmy ponad dwadzieścia strzałów. Fajnie, że ta najlepsza dyspozycja przyszła na koniec ligi – cieszy się trener Zieliński.
Cracovia - Wisła Płock 3:0 (2:0)Bramki: Pestka (9', 31'), Rasmussen (69')
Cracovia: Hroššo - Kakabadze, Rapa, Rodin, Ghiță (16' Sipľak), Kamil Pestka (79' Ogorzały) - Hanca, Rasmussen, van Amersfoort (79' Lusiusz), Myszor (70' Rakoczy) - Rivaldinho (70' Konoplanka).
Wisła: Węglarz - Pawlak (59' Gerbowski), Michalski, Rzeźniczak, Chrzanowski (59' Lagator) - Vallo, Furman (59' Rasak), Szwoch, Jorginho, Kolar (59' Wolski) - Sekulski (78' Cielemęcki).
Żółte kartki: Konoplanka - Michalski.
Sędziował: Tomasz Wajda (Żywiec).