Ulice Zawiła i Kobierzyńska mają zostać połączone rondem. Przygotowanie dokumentacji jest w trakcie, na budowę trzeba jeszcze poczekać.
O przetargu na przygotowanie projektu nowego ronda informowaliśmy w sierpniu. Teraz inwestycja przechodzi audyt rowerowy, a mapa z planowanymi rozwiązaniami jest dostępna na stronie Zarządu Transportu Publicznego.
Zgodnie z wcześniejszą koncepcją, ma tam powstać rondo z jednym pasem ruchu, z chodnikami po każdej ze stron i wyspami azylu na każdym z wlotów. Tych wlotów będzie cztery, ponieważ do skrzyżowania zostanie doprowadzona również ul. Orleańska, co wymaga nieznacznego przesunięcia jej początkowego odcinka.
Jeden z problemów
Rondo ma znacznie usprawnić ruch w tym rejonie i poprawić poziom bezpieczeństwa. Obecnie wyjechanie z ul. Kobierzyńskiej na ul. Zawiłą wymaga często długiego czekania, z kolei samochody skręcające w lewo w Kobierzyńską blokują ruch na wprost. Również piesi nie mają w tym rejonie łatwo – przejście z azylem jest tylko na ul. Kobierzyńskiej, a na części odcinków ul. Zawiłej i sąsiedniej Babińskiego brakuje nawet chodnika.
To skrzyżowanie to tylko część problemów, z jakimi mierzą się użytkownicy ul. Zawiłej, stąd plan, by stopniowo poprawić sytuację w tej części miasta.
Pierwsze w kolejce
Co dalej z realizacją zadania? Najpierw projektanci muszą skompletować wszystkie potrzebne dokumenty i pozwolenia, na co łącznie dostali półtora roku. Przyszły rok upłynie więc jeszcze na przygotowaniu dokumentacji.
Rondo jest formalnie częścią większego zadania, które obejmuje budowę kilku rond na ul. Zawiłej. W prognozie finansowej cała inwestycja jest rozpisana do 2027 roku. Radny Michał Starobrat zakłada, że rondo przy Kobierzyńskiej powstanie wcześniej.
– Środki przeznaczone na to zadanie w pierwszej kolejności będą wykorzystane właśnie na rondo u zbiegu Zawiłej i Kobierzyńskiej. W tym przypadku przygotowania są najbardziej zaawansowane. Dużo zależy też od tego, czy uda się na czas uzyskać wszystkie zgody – mówi radny.
Rondo ma być realizowane w całości ze środków miasta. To odróżnia je od wielu drogowych inwestycji w rejonie os. Kliny, które w dużej części mają być budowane z udziałem deweloperów.