Henryk Jacek Schoen, oskarżany przez kilkanaście kobiet o mobbing i molestowanie, ma iść na urlop od 12 listopada. Zespół teatru prosi go, by do czasu wyjaśnienia zarzutów odsunął się od sprawowania obowiązków.
– Nie traktowano nas poważnie, a przedmiotowo i podlegle. Czułam się totalnie od dyrektora zależna. Czułam się jego własnością. Wybierał nas według swojego klucza: samotne kobiety, samotne matki, kobiety w trudnej sytuacji życiowej. Poczułam, że przekroczył granicę, gdy dowiedziałam się, że spotyka to również nasze młodsze koleżanki – mówi aktorka Alina Kamińska.
Henryk Jacek Schoen odpiera zarzuty. „Nigdy nie molestowałem seksualnie pracownic i nie dopuszczałem się mobbing” – napisał w oświadczeniu.
Jest oświadczenie zespołu
W piątek głos zabrał zespół Teatru Bagatela.
"W związku z oskarżeniami, jakie pojawiły się pod adresem Dyrektora Henryka Jacka Schoena, Teatr Bagatela znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Ocenę, czy są one słuszne, pozostawiamy odpowiednim organom. Teatr – jak inne instytucje – powinien być środowiskiem przyjaznym, wolnym od jakichkolwiek form przemocy fizycznej czy psychicznej” – czytamy na stronie instytucji.
Pracownicy podkreślają, że ie ma ich zgody na żaden przejaw przedmiotowego traktowania pracowników i wykorzystywania pozycji zawodowej.
„Jest to dla nas trudny moment, jednak niezależnie od okoliczności najważniejszy jest Teatr. Kierując się troską o Zespół, zwracamy się z prośbą do Dyrektora Henryka Jacka Schoena o tymczasowe odsunięcie się od sprawowania swoich funkcji do czasu wyjaśnienia zarzutów”- piszą.
Proszą też o uszanowanie teatru i ludzi, którzy go tworzą. Chcą dalej grać i przygotowywać nowe premiery.