75 lat temu zlikwidowany został obóz pracy w kamieniołomie "Liban". Życie straciły 23 osoby. Przy ul. Za Torem 22 odbyła się w poniedziałek skromna uroczystość z udziałem przedstawicieli Instytutu Pamięci Narodowej i władz wojewódzkich. Modlitwę w intencji ofiar nazistowskiego terrory poprowadził ojciec Rufin Maryjka. Uczestnicy złożyli również kwiaty oraz znicze.
Jak przypomina IPN w lipcu 1944 roku w związku ze zbliżającym się frontem, w obozie zapanowała panika. – Większość ukraińskiej straży uciekła. Masowo zbiegli również więźniowie. Pozostała grupa 23 osób, w większości chorych, którzy nie byli w stanie sami uciec. W nocy z 21 na 22 lipca Niemcy dokonali masakry pozostałych w obozie ludzi. Razem z nimi zastrzelony został Franciszek Bobek, który przypadkowo znalazł się w pobliżu obozu. Prawdopodobnie sprawcy mordu uznali go za niepotrzebnego świadka zbrodni. Tylko trzej więźniowie zdołali się uratować – opisuje tamte wydarzenia instytut.
Fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl