Alkohol na Bulwarach – tak czy nie?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Zapytaliśmy krakowskich polityków oraz przedstawicieli służb, czy według nich miasto powinno dopuścić spożywanie alkoholu na Bulwarach Wiślanych.

Bogusław Kośmider, przewodniczący rady miasta, PO

Za:

Kultura spożywania alkoholu jest coraz wyższa, więc może obyłoby się bez jakiegoś pijaństwa. W Central Parku np. poważni i kulturalni ludzie piją alkohol, ale zawsze z papierowych torebek.

Przeciw:

Znów muszę wrócić do tej kultury picia. Nie wiem, czy to nie przełożyłoby się na jakieś nieprzyjemne zdarzenia na bulwarach. Jedni mogą wypić sznapsa i są spokojni, drudzy szaleją po cydrze. Mam też takie obawy, że wróciłby „czas menelstwa” i śmiecenia. Wynika to może z tego, że pamiętam bulwary kiedy tak właśnie było. Pili tam wszyscy i to nie jedno piwo, ale też jakieś tanie wina. Moglibyśmy też stracić tę część miasta, która obecnie jest otwarta na wszystkich mieszkańców.

Michał Drewnicki, klub radnych PiS

Za:

Gdyby wyznaczono fragment bulwarów, powiedzmy 400-metrowy i tam postawiono by śmietniki i toalety miejskie, to mogłoby się to udać. Wówczas byłoby miejsce na pikniki czy po prostu wypicie piwa. Wszystko byłoby pod kontrolą straży miejskiej. Mogłoby to wyeliminować pokątne picie po bramach, krzakach czy na placach zabaw. Byle było z kulturą

Przeciw:

Przede wszystkim względy bezpieczeństwa. Połączenie alkoholu, a raczej jego nadużycia z bliskością wody mogłoby się źle skończyć.

Rafał Komarewicz, przewodniczący klubu Przyjazny Kraków

Za:

Byłby za, ale jeśli odbywałoby się to w kawiarniach czy ogródkach. Wówczas byłoby to pod nadzorem i na odpowiedzialność danego przedsiębiorcy.

Przeciw:

Nie powinniśmy ingerować w te przepisy z prostej przyczyny: jak to kontrolować? Na bulwary nie przychodzą ludzie tylko po to, aby pić piwo. Spacerują z dziećmi, jeżdżą na rowerze, rozmawiają. Jestem za tym, aby nic nie zmieniać

Anna Szybist, klub radnych PO

Neutralnie:

Szczerze mówiąc, chciałabym poznać opinię mieszkańców na ten temat. Po bulwarach ludzie biegają, jeżdżą na rolkach czy rowerach. Nie wiem, czy do końca byłoby to bezpieczne. Musimy jednak w pierwszej kolejności myśleć o bezpieczeństwie i o tym, aby ktoś się po prostu nie utopił.

Marek Anioł, rzecznik prasowy krakowskiej straż miejskiej

Za:

Nie mam żadnego.

Przeciw:

Moja prywatne opinia w dyskusji publicznej nie ma znaczenia. Ale jako rzecznik straży miejskiej przede wszystkim kieruję przepisami. Straż Miejska Miasta Krakowa przypomina, że na terenie Bulwarów Wiślanych obowiązują przepisy Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz przepisy prawa lokalnego w postaci Uchwały Rady Miasta Krakowa. Oznacza to, że spożywanie alkoholu na Bulwarach Wiślanych jest zabronione.

Dawid Kuciński, LoveKraków.pl

Za:

Tak jak ludzie potrafią się bawić, choćby pod byłym hotelem Forum, pokazuje, że pomysł wyznaczenia miejsca na bulwarach, gdzie alkohol można by spożywać, nie jest wcale taki zły. Ważne byłoby jednak kontrolowanie takiego obszaru. Nie chodzi o strażnika czy policjanta „w budce”, ale patrole musiałyby się tam pojawiać zdecydowanie częściej. Dla osób przesadzających z głośnym zachowaniem oraz wypitym alkoholem – nie mogłoby być taryfy ulgowej. Noc przy ul. Rozrywka opłacona z własnej kieszeni i mandat na pewno mogłyby być dobrym narzędziem do nauki kultury picia.

Przeciw:

Być może to, że ktoś się –  mówiąc kolokwialnie – nie opije pod hotelem Forum, może wynikać z tego, że piwo kosztuje około 10 zł. Inne perspektywy otwierają się w momencie, gdy za tę kwotę można kupić trzy lub cztery puszki w sklepie. Być może brak umiaru doprowadziłby do bójek i awantur czy zakłócania ciszy nocnej. Tworzenie miejsca, gdzie nałogowi alkoholicy mogliby bezkarnie pić, a także żebrać o pieniądze czy wypijać resztki po innych również nie jest dobrym pomysłem.

Najdłuższy park w Krakowie

Bez względu na wszystko przypominamy, że na Bulwarach Wiślanych obowiązuje zakaz spożywania alkoholu. Bulwary stanowią urządzony i zagospodarowany park w następującym zakresie: po stronie południowej Wisły (tj. Podgórza) rozciągają się od parkingu na Zabłociu do policji wodnej przy ulicy Czechosłowackiej, natomiast po stronie północnej Wisły (tj. Śródmieścia i Zwierzyńca) rozciągają się od ulicy Flisackiej do Miedzianej.

Więcej opinii tego autora »