AWANS!!! Wisła zagra o piąty w historii Puchar Polski [ZDJĘCIA]

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Wisła Kraków pokonała Piasta Gliwice 2:1 w spotkaniu 1/2 finału Pucharu Polski i 2 maja zagra w finale na Stadionie Narodowym. Kibice Białej Gwiazdy mają już plany na majówkę i na pewno tłumnie wybiorą się do stolicy, gdzie ich drużyna zmierzy się z Pogonią Szczecin.

Krakowianie wystąpią w finale po 16 latach przerwy, po raz 11. w historii. W 2008 roku na stadionie w Bełchatowie ulegli Legii Warszawa w rzutach karnych 3:4 (wcześniej był remis 0:0). Jedną z „jedenastek” dla zdobywcy pucharu nie strzelił szkoleniowiec gliwiczan Aleksandar Vuković, który trafił w poprzeczkę. Teraz był blisko powalczenia o to trofeum jako pierwszy szkoleniowiec.

Przygoda Piasta, dwukrotnego finalisty (1978, 1983) z tą edycją Pucharu Polski zaczęła się i skończyła w Krakowie. Kilka miesięcy temu śląski zespół zaczął marsz do półfinału od pokonania 4:0 Wieczystej. W 2021 w półfinale także zostali wyeliminowani przez pierwszoligowca. W rzutach karnych przegrali z Arką Gdynia.

Wisła Kraków – Piast Gliwice. Idealna otwarcie gospodarzy

Początek był jak u Hitchcocka: nastąpiło sybkie trzęsienie ziemi, ściślej rzecz ujmując – stadionu przy ulicy Reymonta. Wiślacy rzucili się na rywala i w 48. skundzie objęli prowadzenie. Po krótko rozegranym rożnym w pole karne dośrodkował Kacper Duda, a Dawid Szot zgrał głową na czwarty metr do Szymona Sobczaka. Po tym szybkim ciosie Piast potrzebował pięciu minut na dojście do siebie i stworzenie niezłej okazji, kiedy po uderzeniu głową Fabiana Piaseckiego piłka nieznacznie minęła bramkę. Kolejny kwadrans mecz był wyrównany, aż po dłuższym posiadaniu piłki przez gości sprzed pola karnego uderzył Arkadiusz Pyrka i dał naprawdę bardzo trudne zadanie Alvaro Ratonowi.

Po tej sytuacji grający w czarnych strojach goście przycisnęli, w „piątce” Piaseckiego zablokował Joseph Colley, który w obronie grał jak profesor. Zawodnikom Białej Gwiazdy udało się przetrwać słabszy moment i podwyższyć prowadzenie. Znów była wrzutka z prawej (Bartosz Jaroch), po której walczący z Sobczakiem Ariel Mosór skierował ją pod nogi Jesusa Alfaro.

REKLAMA
REKLAMA



Były emocje

Piast szybko wrócił z przerwy z dwoma nowymi piłkarzami. Odrobić straty mieli pomóc Tomasz Mokwa i Miłosz Szczepański. Minęło dziewięć minut i złapali kontakt po trafieniu Ariela Mosóra, który najwyżej wyszedł w górę po dograniu z rożnego Arkadiusza Pyrki. Po chwili z kontrą wyszedł grający słabo Goku i oczywiście ją zepsuł, a po chwili zastąpił go Dejvi Bregu. Krakowianie nie zamierzali za wszelką cenę bronić korzystnego rezultatu. W lepszym położeniu mógł ją postawić Alfaro, ale przegrał pojedynek z Frantiskiem Plachem.

W atakach nie ustawali także rywale, mieli wiele rzutów rożnych. Z dystansu niewiele pomylił się Szczepański. Okazję na dobicie Piasta miał Sobczak i Kacper Duda, ale nie wykorzystali błędu w rozegraniu Jakubha Czerwińskiego.

Finał odbędzie się 2 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie. Drugim uczestnikiem będzie Pogoń Szczecin, która po dogrywce pokonała 2:1 Jagiellonię Białystok.

Wisła Kraków – Piast Gliwice 2:1 (2:0)

Bramki: Sobczak (1.), Alfaro (37.) – Mosór (54.).

Wisła: Raton – Jaroch, Uryga, Colley, Szot – Duda, Carbo – Villar (69. Baena), Goku (58. Bregu), Alfaro (90. Kutwa) – Sobczak (90. Żyro).

Piast: Plach – Pyrka, Mosór, Czerwiński, Huk (46. Mokwa) – Dziczek, Tomasiewicz (46. Szczepański) – Kądzior (59. Krykun), Kostadinov, Ameyaw – Piasecki (77. Wilczek).

Żółte kartki: Colley, Bregu, Carbo – Czerwiński, Kostadinov.

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń).


Aktualności

Pokaż więcej