Drugi krok Puszczy Niepołomice. „Najważniejsza jest skuteczność działań”

Tomasz Tułacz, trener Puszczy Niepołomice fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Zespół Tomasza Tułacza ma już za sobą debiut w ekstraklasie, który zakończył się porażką 2:3. W drugim spotkaniu, także rozegranym na wyjeździe, Żubry spotkają się w sobotę o godzinie 17:30 z Jagiellonią Białystok.

W debiucie Puszcza nie zdobyła punktów, ale pokazała, że nie w każdym meczu trzeba ją skazywać na porażkę. Dwa strzelone gole na stadionie Widzewa to dobry wynik, natomiast trzy stracone to za dużo, by mogli myśleć o korzystynym wyniku. Już w niedzielny wieczór Tomasz Tułacz podkreślał, że błędy, które uchodziły na sucho w I lidze, są wykorzystywane przez rywali w ekstraklasie.

[REKLAMA]

Wszystkie mecze nowego sezonu PKO Bank Polski Ekstraklasy można obejrzeć tylko w CANAL+ oraz w serwisie streamingowym CANAL+ online. W gronie komentatorów PKO BP Ekstraklasy w sezonie 2023/24 znaleźli się między innymi Adam Marchliński, Bartosz Gleń, Marcin Rosłoń, Piotr Glamowski, Robert Skrzyński, Michał Mitrut oraz Rafał Dębiński. Stałymi ekspertami PKO BP Ekstraklasy w CANAL+ są między innymi Tomasz Wieszczycki, Kamil Kosowski, Michał Żewłakow czy Adam Szała.

Sytuacja kadrowa Puszczy Niepołomice

– Pierwszy mecz dał nam przede wszystkim doświadczenie. Musimy być bardziej uwrażliwieni na pewne aspekty gry i zapobiegać nieszczęśliwym sytuacjom, po których potem tracimy bramki. Włożyliśmy w spotkanie z Widzewem ogrom wysiłku [przebiegnięte ponad 123 km – przyp. red.], nie mogę chłopakom odmówić zaangażowania, ale najważniejsza jest skuteczność działań – mówi szkoleniowiec.

Czego zabrakło? Tułacz wskazuje na odpowiedzialność, wygrywanie pojedynków, stwarzanie przewagi i jej wykorzystanie.

– Dziękuję za ciepłe słowa o zdobytych bramkach, natomiast sensem piłki jest zdobywanie punktów. Wiemy, że na Widzewie zagraliśmy niezły mecz w ofensywie, ale też popełniliśmy błędy. W tygodniu skupialiśmy się na poprawie elementów, które zabrały nam możliwość zdobycia punktów w Łodzi – dodaje.

Sytuacja kadrowa beniaminka nie zmieniła się. Nikt nie pauzuje za kartki, wszyscy są zdrowi – także Piotr Mroziński, który w niedzielę z problemami zdrowotnymi opuścił boisko na początku drugiej połowy.

Puszcza chce zagrać skuteczniej

W sobotę niepołomiczan czeka rywalizacja z Jagiellonią. Drużyna Adriana Siemieńca zaczęła sezon od otrzymania solidnego lania od mistrza Polski. Raków wygrał u siebie 3:0, a Tułacz pofatygował się na stadion do Częstochowy.

– Nie uważam, że Jagiellonia, zwłaszcza do przerwy, grała słabo. Przegrali z bardzo dobrym zespołem. Raków jest mistrzem Polski, drużyną z określoną jakością, na innej prędkości w tej lidze.

Opiekun Puszczy nie spodziewa się prostszego spotkania. – Jagiellonia ma indywidualności w ofensywie, ale też wielu ogranych, doświadczonych zawodników. Uważam, że nie będzie łatwiej o punkty. Przed nami trudne zadanie, ale nie nie do zrealizowania. Szukaliśmy rozwiązań, by zagrać skuteczniej niż ostatnio.

REKLAMA
REKLAMA


Jagiellonia Białystok – Puszcza Niepołomice. Po raz drugi w historii

W sobotę na stare śmieci wrócą Kamil Zapolnik i Łukasz Sołowiej, którzy przed laty nie otrzymali dużej szansy w pierwszej drużynie. Skrzydłowy urodził się w Białymstoku, jest wychowankiem Włókniarza. W Jagiellonii grał w juniorach i młodej Ekstraklasie do 2012 roku. W ekstraklasie występował później w Górniku Zabrze i Miedzi Legnica.

Obrońca pochodzi z Sokółki na Podlasiu. W rodzinne strony wrócił latem 2017 roku, po bardzo dobrym sezonie w pierwszoligowym Zagłębiu Sosnowiec. Podpisał roczną umowę, ale nie zdołał jej wypełnić. W ekstraklasie nie zadebiutował, rozegrał mecz w Pucharze Polski.

Szkoleniowiec gospodarzy zna mocne i słabe strony Puszczy. Chce, by drużyna z Małopolski była zmuszona się bronić. – Chcemy, by rywal dopasował się do naszego stylu. Zamierzamy go zdominować, co jednak nie oznacza, że nie pracujemy nad wyeliminowaniem atutów przeciwnika – mówi Siemieniec.

Jagiellonia i Puszcza spotkają się po raz drugi w historii. W sezonie 2013/2014 białostoczanie wygrali 3:0 w Pucharze Polski. Tamtą konfrontację pamięta dwóch zawodników: Tomasz Kupisz i Mateusz Cholewiak.


Aktualności

Pokaż więcej