Wisła Can-Pack – na szczęście – nie powtórzyła startu sprzed roku, kiedy przegrała cztery mecze grupowe Euroligi z rzędu. W czwartek wygrała po raz pierwszy w tym sezonie. Pokonała Uni Gyor różnicą aż 30 punktów.
Bardzo blisko pierwszej wygranej krakowianki były już 9 listopada, kiedy podejmowały w hali przy Reymonta Familę Schio. 37 sekund przed końcem prowadziły jednym punktem, ale ostatecznie przegrały.
Na Węgrzech mistrzynie Polski nie pozostawiły rywalkom złudzeń od początku do końca. Ekipie z Gyor udało się minimalnie wygrać tylko drugą kwartę. W pozostałych, zwłaszcza w pierwszej i trzeciej, Biała Gwiazda był znacznie skuteczniejsza.
W niedzielę o godzinie 17 podopieczne Jose Hernandeza zagrają w Gorzowie Wielkopolskim, a już w środę w Eurolidze podejmą Fenerbahce Stambuł (początek o godzinie 19).
CMB Cargo Uni Gyor – Wisła Can-Pack Kraków 61:91 (14:29, 21:20, 13:27, 13:15)
Uni Gyor: Goree 12, Likhtarovich 12, Z. Simon 8, Lakloth 7, Varga 7, Kiesel 6, Kovacs 4, Torok 3, Szabo 2, A. Simon, Nagy.
Wisła: Simmons 23, Kobryn 17, Morrison 16, Ben Abdelkader 11, Ygueravide 11, Szott-Hejmej 8, Ziętara 3, Misiuk 2, Malinowska, Puter.