Łukasz Gibała, kandydat na prezydenta Krakowa zaprezentował osobę, która jest odpowiedzialna za kwestie polityki transportowej. Ekspertem polityka został dr Jacek Mosakowski.
– Jacek Mosakowski jest absolwentem i doktorem Uniwersytetu Cambridge, jednej z najlepszych uczelni na świecie. Przez kilka lat także wykładał. Jest jednym z trzech założycieli portalu Platforma Komunikacyjna Krakowa. Portalu, który ma ponad 50 tysięcy osób obserwujących na Faceboku i regularnie pokazuje innowatorskie rozwiązania z dziedziny transportu i punktuje to, co jest złe w naszym mieście, to co władze miasta zawalają – mówił podczas konferencji prasowej Łukasz Gibała.
Pierwsze zadania: ożywienie linii kolejowych
Polityk dodał, że przed jego ekspertem stoi zadanie: co zrobić, aby rozwiązać problem korków w Krakowie. Mosakowski przekonuje, że w pierwszej kolejności należy wykorzystać istniejący potencjał linii kolejowych (zarówno małej oraz dużej obwodnicy kolejowej miasta).
– Mamy linie kolejowe, które praktycznie nie są wykorzystywane. Urząd od wielu lat mówi o kolei aglomeracyjnej, jednak praktycznie nic nie robi w tym kierunku. Uruchomiono linie, które jeżdżą co pół godziny i obsługują tylko niewielką część pasażerów – powiedział Jacek Mosakowski.
Według eksperta władze Krakowa oraz Małopolski powinny porozumieć się w sprawie integracji taryfy kolejowej oraz miejskiej. Według niego mieszkaniec Krakowa posiadający bilet okresowy czy jednorazowy na przejazd komunikacją miejską powinien mieć również możliwość skorzystania z kolei aglomeracyjnej.
„Reanimowanie trupa”
Jako kolejny grzech obecnych władz Krakowa wskazał stan torowisk. Naprawy awaryjne określił, jako próbę „reanimowania trupa”. – W jakim stanie są torowiska, wszyscy wiemy. Co chwilę słyszymy o wybrzuszających się szynach, o tramwajach, które się wykolejają, o awariach torowisk – podkreślał i przypomniał, że na Alei Solidarności tramwaje „wloką się z prędkością 10 kilometrów na godzinę przez odcinek prawie kilometra”.
– Wychodzą lata zaniedbań, nieinwestowania w torowiska, zakładania że jakoś to będzie, że to kiedyś naprawimy je w najgorszym razie – mówił.
Członek sztabu Łukasza Gibały przekonywał, że miasto minimum dwa raz w roku powinno szlifować torowiska, na bieżąco je podbijać oraz wyremontować w jak najszybszym czasie 20 procent z nich, które wymagają pilnej modernizacji.
Darmowa komunikacja i słupki
Mosakowski pytany o pomysł Łukasza Gibały, aby mieszkańcy nie musieli płacić za bilety na komunikację miejską, powiedział, że przekonał się do tego rozwiązania. – Darmowy transport to jest rzeczywiście propozycja Łukasza, która jest rewolucyjna. Przyznam się, że na początku zapatrywałem się na nią bardzo negatywnie. Jednak porozmawiałem z Łukaszem i w tym szaleństwie może być metoda, ponieważ z wyliczeń wynika, że ten transport może się zwrócić – odpowiedział Jacek Mosakowski.
Ekspert odniósł się także do jednego z punktów programu transportowego Łukasza Gibały. W dokumencie możemy wyczytać, że „usuniemy bezmyślnie postawione słupki, a pozostawimy je tam, gdzie większość mieszkańców uzna je za konieczne”.
– Z tymi słupkami trzeba posłuchać woli mieszkańców, ale konkretnie pytać na poszczególnych ulicach, co o tym sądzą. Słupki są niestety złem koniecznym na tę chwilę, bo powstały tylko dlatego żeby kierowcy nie parkowali w tych miejscach, gdzie nie powinni. To jest pewna rewolucja, która wymaga paru lat przystosowania, ale może się okazać że nie będą potrzebne, bo kierowcy nauczą się parkować – dodał.