Final Six LŚ. Włosi ograli Stany Zjednoczone i są blisko półfinału

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Włochy wygrały 3:1 ze Stanami Zjednoczonymi w drugim dniu turnieju finałowego Ligi Światowej siatkarzy w Tauron Arenie Kraków. Amerykanie muszą liczyć na cud, by awansować do półfinału. Kadra Italii w piątek ma wolne, a USA podejmie niezwykle mocną Brazylię, faworyta krakowskich zmagań. Ten mecz ustali kolejność w grupie K.

W drugiej grupie turnieju finałowego Włosi, którzy w środę niewiele mieli do powiedzenia w starciu z Brazylijczykami, zagrali z reprezentacją Stanów Zjednoczonych. Trener Blengini Gianlorenzo i jego drużyna nie mogli pozwolić sobie na porażkę. Przegrana oznaczałaby pożegnanie z turniejem.

Dwa sety dla Włochów

Włosi dobrze zaczęli i prowadzili w setach 2:0. W pierwszej partii Amerykanie popełniali bardzo dużo błędów i nie byli w stanie dojść rywali. W drugiej odsłonie mecz był bardziej emocjonujący, a Stany Zjednoczone w końcówce prowadziły 23:22, gdy Filippo Lanza kiwnął w aut. Ponownie lepsi okazali się jednak reprezentanci Italii, którzy wykorzystali trzecią piłkę setową.

USA ponownie w grze

W trzecią partę znacznie lepiej weszli postawieni pod ścianą podopieczni Johna Sperawa. Długo mieli kilkupunktową przewagę, ale zaczęła się ona zmniejszać tuż przed drugą przerwą techniczną. Emocjonująca końcówka i kilka świetnych wymian ożywiło nieliczną krakowską publiczność, a wygraną USA zapewnił z pola zagrywki Matthew Anderson.

Włosi zachowali zimną krew

Losy meczu rozstrzygnęły się w samej końcówce. Długo wynik oscylował wokół remisu, ale nagle poważne błędy zaczęli popełniać Amerykanie. Uderzali w aut i byli blokowani. Włosi wygrali seta 25:21 i mecz 3:1.

O godzinie 20.30 Polska zagra z Serbią. Jeżeli mistrzowie świata wygrają, zapewnią sobie awans do sobotnich półfinałów.

USA - Włochy 1:3 (22:25, 25:27, 28:26, 21:25)

USA: Anderson, Russel, Sander, Lee, Christenson, Holt, Shoji (libero) oraz Priddy, Smith.

Włochy: Juantorena, Gianelli, Zaytsev, Lanza, Buti, Birarelli, Colaci (libero) oraz Antonov, Piano, Sottile.

Aktualności

Pokaż więcej