Galerie handlowe bez niedziel wolnych od handlu

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Za trzy tygodnie będziemy mieć do czynienia z pierwszą niedzielą wolną od handlu. W teorii. W praktyce mnóstwo podmiotów będzie mogło prowadzić sprzedaż. Coraz więcej polskich galerii handlowych informuje, że będzie działać tak jak do tej pory. Jak to będzie wyglądało w Krakowie? Na pewno nie można powiedzieć, że w każdym centrum handlowym będzie tak samo.

W tym roku mamy 23 wolne niedziele od handlu, pierwszą z nich będzie ta wypadająca 11 marca. Nie oznacza to jednak, że nie kupimy absolutnie nic. Spod zakazu wyłączonych jest naprawdę dużo podmiotów i miejsc, w których funkcjonują.

Pomijając tak oczywiste jak apteki całodobowe czy stacje paliw, warto wymienić placówki handlowe na dworcach – w Krakowie mamy praktycznie mini centrum handlowe przy przejściu z Galerii Krakowskiej na dworzec kolejowy. Funkcjonować będę mogły również kwiaciarnie i punkty sprzedaży zniczy. Za ladą placówek handlowych będą mogli również legalnie stanąć właściciele danego sklepu. Działać będą piekarnie, cukiernie i lodziarnie, a także restauracje oraz punkty pocztowe i np. salony prasowe. Ci, którzy postanowią złamać prawo, czeka kontrola.

Instytucją  odpowiedzialną za kontrole przestrzegania prawa jest Państwowa Inspekcja Pracy, która zatrudnia w całym kraju 2,5 tysiąca pracowników. Inspektorzy bez zapowiedzi będą odwiedzać placówki. Kara za nieprzestrzeganie nowego prawa może wynieść od 1 tys. złotych do nawet 100 tys. złotych. Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że w Polsce mamy ponad 416 tys. punktów handlowych, które przyjmują płatności kartą. Inspektorzy będą mieli ręce pełne roboty, bo można założyć, że właściciele będą woleli zaryzykować. Pytanie też, jak będą funkcjonowały galerie handlowe?

Bronowice otwarte… na propozycje

Niedawno Galeria Katowicka i Silesia City Center poinformowały, że będą otwarte, choćby po to, aby umożliwić klientom korzystanie z kina czy cukierni itp. – Ci przedsiębiorcy, którzy z racji profilu swojej działalności nie są objęci ustawowym zakazem handlu, mają prawo oczekiwać od nas umożliwienia im prowadzenia swojej działalności w sposób niezakłócony – powiedział dla Dziennika Zachodniego Dawid Prymas, rzecznik prasowy Galerii Katowickiej. Również właściciel Arkadii, Galerii Mokotów, Wroclavi oraz Galerii Wileńskiej zapowiedział, że obiekty będą funkcjonowały jak do tej pory.

– Galeria Mokotów oraz funkcjonujące na jej terenie sklepy będą w pełni respektować zapisy ustawy o ograniczeniach w handlu. Jednocześnie na naszym terenie funkcjonują podmioty prowadzące działalność taką jak rozrywka, gastronomia czy usługi – mówi Agnieszka Osiniak, reprezentująca Galerię Mokotów. – Dotychczas w dni wolne od handlu (takie jak np. 11 listopada) te lokale często decydowały o otwarciach dla klientów. Dokładną listę otwartych punktów będziemy mogli podać bliżej pierwszej niedzieli objętej zakazem – dodaje.

Wygląda na to, że decyzja dotycząca tego, czy galerie będą w całości funkcjonować w czasie wolnych niedziel, jeszcze nie zapadła. Na pewno nie w Galerii Bronowice. Agnieszka Dźwigoń, która reprezentuje centrum handlowe, stwierdza, że najlepiej będzie wrócić do sprawy z początkiem marca.

– Wtedy poznamy decyzje najemców Galerii Bronowice (tych, którzy oczywiście zgodnie z prawem mogą funkcjonować w niedziele wolne od handlu). Na chwilę obecną czekamy na feedback od najemców, jesteśmy otwarci na ich propozycje. Najemcy sami muszą dokonać stosownych podsumowań i kalkulacji – stwierdza Dźwigoń.

Krakowska daje wolną rękę

– Galeria Krakowska będzie otwarta dla odwiedzających w niezmienionych godzinach, czyli od poniedziałku do soboty od 9:00 do 22:00, a w niedziele od 10:00 do 21:00 – mówi dyrektor Jarosław Szymczak.

– Kwestię prowadzenia działalności, w myśl postanowień nowej ustawy w sklepach i lokalach znajdujących się na jej terenie, pozostawiamy do indywidualnej decyzji najemców – stwierdza Szymczak. Dyrektor galerii handlowej dodaje, że decyzja ta została podjęta na okres próbny. – Będziemy obserwować, jak ta zmiana zostanie przyjęta – mówi.

Bonarka dłużej otwarta

Dorota Szafrańska-Czubaj, dyrektor Bonarka City Center, z ramienia TriGranit – zarządzającej obiektem, twierdzi, że firma „pełni neutralną rolę” w kontekście wchodzących w marcu zmian w prawie.

– Względem tych najemców, którzy zgodnie z przepisami będą mogli prowadzić działalność w wolne niedziele, jest naszym obowiązkiem im to umożliwić. Nie ma więc takiej możliwości, aby centrum było nieczynne. Najemcy przy tym respektują zapisy umowy najmu powierzchni w centrum handlowym. Reguluje ona pory dostępności dla klientów w godzinach ustalonych przez zarządcę centrum. W niedziele, na które wskazuje ustawa, a także w pozostałe, będą to godziny od 10:00 do 21:00 – stwierdza dyrektor Szafrańska-Czubaj.

– W praktyce oznacza to, że w godzinach tych w niedziele działać będą u nas punkty rozrywki, w tym kino, a także kawiarnie i restauracje oraz usługi i apteki – dodaje.

Z analiz jakimi dysponuje zarządca centrum handlowego wynika też, że frekwencja jest większa przed dniami wolnymi. Stąd decyzja o przedłużeniu godzin otwarcia Bonarki. – Idąc na rękę naszym klientom, podjęliśmy decyzję o zmianie godzin pracy obiektu we wszystkie piątki i soboty. Począwszy od 9 marca Bonarka w te dni będzie czynna o godzinę dłużej – do godz. 22:00 – zapowiada Dorota Szafrańska-Czubaj.

Niestety, od innych centrów nie udało się uzyskać odpowiedzi.

Apel ministra

Przedsiębiorcy mieli dużo czasu, aby wymyślić plan awaryjny. Pod koniec stycznia Dziennik Gazeta Prawna poinformowała, że pracownicy Biedronki będą zaczynać pracę już 15 minut po północy w poniedziałek. Inne sklepy natomiast chcą markować działalność, która pozwoli im na legalny handel, czyli np. w niedzielę dominować ma sprzedaż pieczywa...Tymczasem minister pracy zaapelowała o nie obchodzenie nowego prawa. – Zwracam się z apelem do wszystkich przedsiębiorców prowadzących działalność handlową, o respektowanie przepisów ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta. Uczciwy i odpowiedzialny pracodawca buduje swoją pozycję ekonomiczną wspólnie z pracownikami. Wierzę, że taka jest właśnie większość pracodawców w Polsce. Dlatego mam nadzieję, że wolne niedziele będą traktowane przez wszystkich jako wspólne osiągnięcie, wspólne dobro i wspólna wartość, służąca lepszemu zrównoważeniu obowiązków zawodowych i rodzinnych – mówi minister Elżbieta Rafalska.

Szef resortu pracy przywołuje również dane, które mówią o społecznym poparciu projektu. „Ponad pół miliona pracowników handlu w Polsce czekało na tę ustawę ponad ćwierć wieku. Popiera ją 2/3 społeczeństwa. Tylko 2 proc. pytanych przez autorów inicjatywy obywatelskiej pracowników handlu zdecydowałoby się na niedzielną pracę, w zamian za dodatkowe wynagrodzenie. Pamiętajmy, że 80 proc. zatrudnionych w handlu to kobiety i w większości matki”.

W opozycji do rządzących są stowarzyszenia, które boją się o rynek pracowniczy (i swoje zyski). Polska Rada Centrów Handlowych policzyła, że zwolnienia mogą dotyczyć nawet 10 proc. zatrudnionych w handlu, czyli ok. 40 tys. osób. Podobne dane opublikowało BCC, które oszacowało, że wolne niedziele będą kosztowały utratę pracy przez 36 tys. osób. W Pulsie Biznesu pojawił się natomiast artykuł, który mówi o zwolnieniu przynajmniej 10 tys. ochroniarzy.

News will be here