Dostępny jest najnowszy raport autorstwa ASM Sales Force Agency, która bada ceny produktów z tzw. *koszyka zakupowego. Wynika z niego, że w grudniu Polacy najbardziej oszczędzili robiąc zakupy w sklepach sieci Auchan (średnia cena za koszyk zakupowy delikatnie przekroczyła 208 złotych), Lidl (235 zł) i Biedronka (244 zł). Najdroższą siecią okazała się duńskie Netto (331 zł), Dino (308 zł) i Makro (302 zł).

• średnia cena za koszyk w grudniu 2023 to 280 zł
  
  
• wybierając najtańsze dostepne produkty można było oszczędzić jeszcze 100 zł 
  
  
• przy wyborze najdroższych dostępnych produktów koszyk kosztował prawie 364 zł

Obniżki i podwyżki

W siedmiu sieciach objętych badaniem, ceny spadły. Natomiast klienci takich sklepów, jak Kaufland, musieli liczyć się z nawet 10-procentową podwyżką średniej ceny koszyka zakupowego. Klienci Biedronki mogli się natomiast cieszyć z blisko 10-procentowej obniżki.

Warto też zauważyć, że najkorzystniej jest robić zakupy w hipermarketach, gdzie średnia za koszyk wyniosła 271 złotych, następnie w dyskontach (237 zł) i sklepach typu cash&carry (297 zł). Najmniej korzystnie w tym zestawieniu wychodzą zakupy za pośrednictwem Internetu – 340 złotych.

Raport ASM wskazuje, że w grudniu ceny sześciu z 10 analizowanych kategorii produktów zdrożały. Mowa o produktach sypkich, dodatkach, chemii domowej i kosmetykach, słodyczach, napojach, używkach i piwie. Potaniały produkty tłuszczowe (o blisko 28 proc.), nabiał (o blisko 9 proc.) mięso, wędliny i ryby (o ok. 2,6 proc.), a także nieznacznie mrożonki.

Co dalej z cenami?

Inflacja w grudniu wyniosła 6,1 proc. – Rok 2024 zaczął się od umiarkowanego optymizmu w branży sieci handlowych. Choć inflacja po doświadczeniach ubiegłego roku pozostaje na relatywnie niskim poziomie, to brakuje oznak pozwalających myśleć o dalszym jej obniżaniu. Część towarów, takich jak produkty tłuszczowe, czy nabiał i mięso, których ceny w 2023 wzrosły najbardziej, obecnie tanieje. Jednak wskaźniki makroekonomiczne a także niepewność co do cen energii i rosnące koszty pracy powodują, że klienci nie odczują zauważalnej ulgi podczas płacenia za codzienne zakupy – mówi w raporcie Zbigniew Sierocki, dyrektor zarządzający ASM Sales Force Agency.

Sierocki dodaje, że w tym roku ceny wzrosną o kilka procent. – Poziom tych wzrostów w pierwszej połowie roku będzie zależał w dużej mierze od sytuacji makroekonomicznej oraz decyzji budżetowych. Właściciele sieci handlowych po raz kolejny będą musieli postarać się o uwagę klientów, nadal będziemy obserwować rozwój i modyfikacje ofert promocyjnych, wiele z nich dostępnych będzie z poziomu aplikacji zakupowych rozwijanych przez sieci handlowe – stwierdza dyrektor.