Glik przywitał się z kibicami, ale jeszcze nie na boisku. Trzeci remis Cracovii z rzędu [ZDJĘCIA]

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Słupek, poprzeczka i świetna gra bramkarza rywali. Pasy nie strzeliły jednak gola i zremisowały bezbramkowo z Koroną Kielce.

To wszystko przy Kałuży oglądał Kamil Glik. 103-krotny reprezentant Polski wyszedł w przerwie meczu ze swoimi córkami do kibiców. Przeszedł wokół stadionu i robił z fanami pamiątkowe zdjęcia.

W meczu jeszcze nie zagrał, ale zgodnie z zapowiedziami ma być gotowy na za dwa tygodnie i wyjazd na Widzew Łódź.

Rekord Rapy

Drużynę Pasów wyprowadził na boisko z opaską kapitana Cornel Rapa. 33-letni Rumun został samodzielnym liderem pod względem największej liczby rozegranych meczów w barwach Cracovii w ekstraklasie.

To było jego spotkanie numer 163, wyprzedzając Marcina Cabaja.

Bramkarz Korony bohaterem

W pierwszych 45 minutach obie drużyny narzuciły żywe tempo. Cracovia oddała rozgrywanie piłki Koronie, sama natomiast wychodziła z groźnymi kontratakami i kilka razy zatrudniła do pracy bramkarza Xaviera Dziekońskiego.

W pierwszych minutach młodzieżowiec skutecznie obronił uderzenia Pawła Jaroszyńskiego i dwukrotnie w groźnych sytuacjach zatrzymał Michała Rakoczego.

Korona najgroźniej zagroziła Cracovii po jej własnym błędzie. Sebastian Madejski podał wprost pod nogi Jacka Podgórskiego i gdyby nie pomyłka rywala, mógł mu sprezentować gola. Na tablicy był jednak wynik 0:0.

Kamil Glik przywitał się z kibicami. Fot: Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl
Kamil Glik przywitał się z kibicami. Fot: Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Słupek i poprzeczka

Pasy mogły objąć prowadzenie, zdobywając gola do szatni. Benjamin Kallman minął Dziekońskiego i z ostrego kąta trafił w słupek. Mocne było też wejście Cracovii w drugą połowę. Już w pierwszej akcji po przerwie Patryk Makuch obił poprzeczkę.

Chociaż piłka nie mogła wpaść do siatki, poziom gry mógł się podobać. Bo obie drużyny próbowały swoich szans, a kibice nawet w końcówce podrywali się ze swoich krzesełek.

- Jest trochę niedosytu, bo chcieliśmy udać się przerwę reprezentacyjną w lepszych nastrojach. W drugiej połowie docisnęliśmy rywala. Zabrakło trochę szczęścia, jakości i umiejętności - podsumował trener Cracovii Jacek Zieliński.

Cracovia niepokonana w lidze

W 65. minucie VAR sprawdzał, czy Cracovii należał się rzut karny. Makuch sygnalizował, że Dominick Zator zagrywał piłkę ręka, ale arbiter nie podyktował jedenastki.

Pasy przejęły inicjatywę, chociaż mogły też zostać skarcone. W 78. minucie pudło z pola karnego, które powinno wpaść do bramki, zaliczył rezerwowy Jewgienij Szykawka.

To już czwarty remis Cracovii w tym sezonie, który sprawia, że Pasy są nadal niepokonane w ekstraklasie. Oprócz nich meczu nie przegrała tylko Legia Warszawa.

Cracovia – Korona Kielce 0:0

Cracovia: Madejski - Râpă (77. Bochnak), Hoskonen, Jugas, Ghița, Jaroszyński - Atanasov (66. Knap), Oshima, Rakoczy (87. Myszor) - Makuch, Källman.

Korona: Dziekoński - Godinho, Zator, Trojak, Briceag (74. Błanik) - Podgórski, Hofmeister, Takac, Nono, Czyżycki (68. Deaconu) - Dalmau (46. Szykawka).

Żółte kartki: Hoskonen, Knap - Godinho.

Sędziował Piotr Lasyk (Bytom).

Aktualności

Pokaż więcej