Krajobraz obok historycznej Kossakówki ​– dworu, który przed laty często gościł krakowską inteligencję i arystokrację ​– już niedługo będzie wyglądał zupełnie inaczej. Już w 2018 roku przy placu Kossaka powstaną luksusowe apartamenty. W momencie ogłoszenia planów inwestycyjnych część mieszkańców Krakowa uznała, że tego typu obiekt nie powinien stanąć w tym miejscu. Przedstawiciel Kossak Residence przekonuje, że firma jest w bardzo dobrych relacjach z mieszkańcami dawnego domu Kossaków, a projekt z szacunkiem odnosi się do tego miejsca.

Jeszcze niedawno na działce, gdzie w przyszłości powstaną apartamenty, stały szpecące okolicę stare budynki, które zostały już wyburzone. Obecnie wykonywane są już roboty ziemne. W ramach projektu ma powstać luksusowy budynek mieszkalny z lokalami usługowymi.

Klienci zdecydują o metrażu

Co ciekawe, nieznana jest jeszcze dokładna liczba apartamentów, które powstaną w budynku. Deweloper będzie przygotowywał mieszkania pod konkretne wymagania klienta. Stąd też wynika nieustalona jeszcze liczba lokali. Według przewidywań będzie ich od 30 do 50. Dodatkowo w ramach projektu ma powstać dwupoziomowy garaż podziemny mogący pomieścić 47 samochodów.

Decyzja o budowie apartamentów wzbudziła dość liczne nieprzychylne opinie, ponieważ budynek powstanie w bezpośrednim sąsiedztwie Kossakówki. Jak wyjaśnia Marek Rogulski, kierownik sprzedaży w Kossak Residence, z sąsiadami firma jest w bardzo dobrych relacjach, a działka na której powstaje budynek, nigdy nie wchodziła w zakres ogrodu Kossakówki, jak sugerują niektórzy krytycy.

​– Jaszcze niedawno na działce znajdowała się nieestetyczna i mocno intensywna zabudowa, która została wyburzona. W naszym projekcie z bardzo dużym szacunkiem podeszliśmy do tak ważnego i cennego sąsiedztwa. Od strony Kossakówki zaplanowana została zieleń, a sam budynek ma bardzo stonowaną i elegancką formę – tłumaczy Rogulski.