II i III liga: Tylko Garbarnia z punktem, kat Wisły strzelił przepięknego gola Hutnikowi

Piłkarze Garbarni są wiceliderem III ligi fot. Garbarnia Kraków

Bezbramkowy remis Garbarni u siebie i trzecia wyjazdowa porażka Wieczystej w III lidze oraz przegrana Hutnika na terenie beniaminka II ligi. Gdy pauzowały krakowskie zespoły z ekstraklasy i I ligi, w niższych klasach nie było wiele powodów do zadowolenia.

Kapitalny gol Lucjana Klisiewicza, napastnika Puszczy Niepołomice wypożyczonego do Stali Stalowa Wola, przesądził o porażce Hutnika w Stalowej Woli. Wieczysta wymieniała ciosy z Podlasiem Biała Podlaska, ale zadała jeden mniej i wróciła z niczym. Garbarnia po raz drugi w sezonie zaliczyła bezbramkowy remis.

Problemy Hutnika

Kibice Hutnika mieli nadzieję, że zespół pójdzie za ciosem i wygra po raz trzeci z rzędu. Wyjazd na spotkanie ze Stalą nie przyniósł ani dobrej gry, ani punktów. Trener Bartłomiej Bobla przyznał, że kluczowa była zła organizacja. Nie krył, że drużyna, która chce grać wyżej, bardziej profesjonalnie, nie może sobie pozwalać na takie słabości. – Nie dojechaliśmy na ten mecz i Stal odniosła zasłużone zwycięstwo – przyznał.

Ireneusz Pietrzykowski, szkoleniowiec beniaminka z Podkarpacia, powiedział, z jakim pomysłem jego piłkarze wyszli na murawę. – Mocno wychodziliśmy za środkowymi pomocnikami, by nie wprowadzali piłki. Wysyłaliśmy tam nawet środkowego obrońcę, gdy „10” schodziła po grę. Chcieliśmy, żeby ewentualnie piłkę wprowadzali środkowi obrońcy, bo najnormalniej w świecie mniej umieją w ofensywie – tłumaczył.

Hutnik otworzył wynik w 32. minucie za sprawą stojącego na dalszym słupku Krystiana Lelka, który skierował do bramki piłkę dośrodkowaną z rzutu wolnego i odbitą przez rywala. Prowadzenie gości nie utrzymało się długo i po dobrze wyrzuconym rzucie z autu głową wyrównał Adam Imiela. Gola na wagę drugiego zwycięstwa Stalówki w sezonie w 75. minucie z 30 metrów strzelił Lucjan Klisiewicz. W czerwcu był bohaterem Puszczy Niepołomice w barażu na stadionie Wisły, gdy w końcówce zaliczył dublet. Nie ma jednak dla niego miejsca w ekstraklasowej drużynie i trafił na niższy poziom.

– Lucjan Klisiewicz show. Bramka to po prostu stadiony świata – ocenił Pietrzykowski.

Na początku drugiej części meczu Klisiewicz był faulowany w polu karnym przez bramkarza Hutnika. Wiktor Kaczorowski naprawił swój błąd i obronił uderzenie Jakuba Kowalskiego z 11 metrów. – Byliśmy przestraszeni, zabrakło trochę spokoju. Nie stworzyliśmy klarownych sytuacji, a bez nich nie zdobywa się bramek. W drugiej połowie trzy razy byliśmy pod „szesnastką” gospodarzy – kręcił nosem na postawę drużyny.

17 września o godzinie 13 Duma Nowej Huty podejmie Stomil Olsztyn.

Stal Stalowa Wola – Hutnik Kraków 2:1 (1:1)

Bramki: Imiela (34.), Klisiewicz (75.) – Lelek (32.).

Tabela II ligi. Źródło: 90minut.pl
Tabela II ligi. Źródło: 90minut.pl


Taktyczny mecz na zero

Wszystkie cztery czołowe ekipy grupy IV III ligi w weekend straciły punkty. Mecz sąsiadujących ze sobą Garbarni Kraków i Czarnych Połaniec zakończył się bez goli. W pierwszej połowie Brązowi kontrolowali spotkanie, sytuacje strzeleckie miały obie drużyny. Po zmianie stron więcej do powiedzenia mieli goście.

– Uważam, że zasłużyliśmy na jednobramkowe zwycięstwo. Był to bardzo zacięty i taktyczny mecz. Klarownych sytuacji może nie było za wiele, lecz poziom był niezły – ocenił Michał Szymczak, trener Czarnych.

– Po przerwie gra z naszej strony była nieco chaotyczna, podobna do tej w Tarnorzbegu. Zespół jest rozczarowany wynikiem, bo liczył, że przez stworzone sytuacje wygramy ten mecz. Jestem trochę rozczarowany nie wynikiem, ale bardziej postawą w kontekście determinacji, chęci przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść.W poprzednich spotkaniach cechowało nas to bardzo mocno, tutaj odrobinę mi tego zabrakło. Mowa tutaj o takich prostych elementach, jak szybkie wznowienie gry, gdy piłka opuściła boisko – wskazuje Marcin Pluta, szkoleniowiec krakowian.

16 września o godzinie 16 Garbarnia zmierzy się na wyjeździe ze Starem Starachowice.

Garbarnia Kraków – Czarni Połaniec 0:0

Kolejna wpadka!

Brak zwycięstw czołówki, w tym niespodziewanej porażki Avii w derbach ze Świdniczanką, nie wykorzystała Wieczysta. W sobotę musiała uznać wyższość Podlasia, które przy komplecie kibiców (1200 osób) zwyciężyło po raz pierwszy na swoim stadionie. Zdecydowanie bardziej interesująca była druga połowa, w której drużyny wymieniały się ciosami. Decydujący w 77. minucie zadał Jarosław Kosieradzki, uderzając z około 20 metrów.

Podopieczni Macieja Musiała nie radzą sobie na wyjazdach, gdzie zdobyli tylko 3 z 12 punktów. 

16 września w południe Wieczysta podejmie Orlęta Radzyń Podlaski.

Podlasie Biała Podlaska – Wieczysta Kraków 3:2 (1:0)

Bramki:
Pigiel (45., karny), Salak (68), Kosieradzki (77.) – Torres (57., karny), Knasmullner (72.).

Tabela grupy IV III ligi. Źródło: 90minut.pl
Tabela grupy IV III ligi. Źródło: 90minut.pl

Aktualności

Pokaż więcej