Niespełna 51-letni Probierz (urodziny będzie obchodził w najbliższą niedzielę 24 września), dotychczas odpowiedzialny za kadrę do lat 21, podpisał umowę na czas trwania eliminacji do mistrzostw Europy w 2024 roku w Niemczech i do mundialu 2026 w Kanadzie, Meksyku i Stanach Zjednoczonych. Wybór bytomianina na najważniejszego trenera w polskiej piłce nie został dobrze przyjęty. Wypomina mu się archaiczny i chaotyczny styl gry, zarządzanie drużynami przez konflikt, wszczynanie wojenek. 

Probierz: Chciałbym więcej obiektywizmu

Jego osiągnięcia nie powalają na kolana. Z Jagiellonią Białystok wywalczył wicemistrzostwo Polski, Puchar Polski i Superpuchar Polski. W Cracovii Puchar i Superpuchar. Jedynie Wisła, w której poległ na całej linii, nie potrafiąc znaleźć wspólnego języka z drużyną, w której nie brakowało mocnych charakterów, była czołowym Polskim klubem, który zdecydował się dać mu szansę. Przy Reymonta najbardziej docenia się go za to, że po podaniu się do dymisji w 2012 roku, zrzekł się należnych mu pieniędzy.

Marzył o zostaniu selekcjonerem, co udało się za kadencji Cezarego Kuleszy. Z obecnym prezesem PZPN znają się z Jagiellonii Białystok, gdy jako trener i działacz (prezes) doprowadzili klub do największych sukcesów w historii. Dziś, po nominacji Probierza na eksponowane stanowisko, pojawiają się zarzuty o kolesiostwo, które nowy selekcjoner stanowczo odpiera.

– Nie chcę żadnej oblężonej twierdzy, chcemy się otworzyć na media i ludzi. Chcemy przywrócić vlogi, by każdy mógł mieć możliwość oceny. Nie jestem trenerem, który tylko krzyczy i wyzywa piłkarzy. Chciałbym więcej obiektywizmu. Trzeba pamiętać, że każdy trener ma też ludzkie odruchy. Jest wielu zawodników z kadry, którzy wysłali mi wiadomości, że się cieszą. Chcemy być lubiani i otwarci – powiedział w czasie prezentacji w jednym z warszawskich hoteli.

Sztab Michała Probierza. Były zawodnik i trener Cracovii jednym z asystentów

Nowy selekcjoner przedstawił swój sztab. Jednym z jego dwóch asystentów, obok byłego reprezentanta Sebastiana Mili, jest krakowianin Michał Bartosz. 28-latek jest najmłodszym współpracownikiem Probierza, który przez ponad rok pracował z nim już w kadrze młodzieżowej. Wcześniej Bartosz był zatrudniony w Cracovii. U Michała Probierza, a potem Jacka Zielińskiego pełnił funkcję asystenta odpowiedzialnego za indywidualne przygotowanie zawodników. Po rezygnacji kierownika drużyny Tomasza Siemieńca tymczasowo go zastępował.

Bartosz marzył o piłkarskiej karierze, ale jego największym sukcesem pozostało wicemistrzostwo Polski juniorów, zdobyte w 2014 roku z Cracovią (przyszedł do klubu z Krakusa Nowa Huta). Obrońca wystąpił w finałowym dwumeczu, przegranym przez Pasy 1:12. W rewanżu na stadionie przy ulicy Kałuży zawodnicy Białej Gwiazdy wygrali aż 10:0. Pod koniec spotkania czerwoną kartkę obejrzał bramkarz gospodarzy, a ich trener miał już wykorzystane wszystkie zmiany. W  80. minucie Bartosz założył rękawice i stanął między słupkami. Nie puścił gola, choć jego drużyna była osłabiona brakiem dwóch zawodników. 

Bartosz grywał później w niższych ligach w klubach z regionu, jednak przede wszystkim skupiał się na rozwoju warsztatu trenerskiego. Jego ostatnią drużyną był Orzeł Piaski Wielkiej z klasy okręgowej. Odszedł przed początkiem sezonu 2022/2023, gdy przyjął złożoną przez Probierza ofertę pracy z młodzieżówką.