Piłkarze tworzyli złotą erę Borussii Dortmund i byli filarami polskiej reprezentacji. Dumni byli z nich Polacy i Niemcy, podziw budzili także u kibiców z innych krajów. Wspólnie zdobywali trofea klubowe, zagrali w finale Ligi Mistrzów. Przez lata napędzali polską kadrę, starając się ciągnąć za uszy kolegów, z którymi ją tworzyli. Każdy na swój sposób, innymi drogami, ale ciężką pracą piął się na szczyt.
„Kubę” z IV ligi wyciągnęła Wisła Kraków, z której szybko ruszył na podbój Bundesligi. Lewy, niechciany przez Legię Warszawę, ze Znicza Pruszków trafił do Lecha Poznań. Dalszy ciąg tej niesamowitej kariery, której europejski rozdział zaczął się w Dortmundzie, dobrze znamy i wciąż z podziwem obserwujemy. „Piszczu” z napastnika jakich wielu stał się czołowym prawym obrońcą. Ten przełom w karierze nastąpił w Hercie Berlin, a pozycję na najwyższym poziomie osiągnął i ugruntował w Borussii. To właśnie oni stworzyli jedyne takie i niezapominanie polskie trio z Dortmundu.
Ambasadorzy
– Możemy powiedzieć, że wykorzystaliśmy jako Kraków polskie trio jako ambasadorów wydarzeń sportowych – powiedział niedawno Janusz Kozioł, pełnomocnik prezydenta ds. rozwoju kultury fizycznej.
Wówczas siedział przy jednym stole z Piszczkiem, który zgodził się promować imprezę z cyklu Teqball World Series, rozgrywaną w hali Cracovii i w Małym Rynku.
– To dynamicznie rozwijająca się dyscyplina, bardzo fajna do oglądania, dlatego zostałem ambasadorem turnieju w Krakowie. Niedługo większość młodych ludzi będzie mogła pograć na tym stole, poćwiczyć technikę, a potem wykorzystać ją na boisku. Teqball może być też przydany dla piłkarzy, którzy mają problem z techniką w powietrzu i chcą się poprawić – mówił.
Błaszczykowski w maju patronował turniejowi finałowemu Ligi Mistrzów w ampfutbolu, który odbył się na stadionie Wisły. Z kolei Lewandowski został ambasadorem ME piłkarzy po amputacjach, w 2021 roku. Spotkania zostały rozegrane na stadionach Cracovii, Garbarni i Prądniczanki.
Błaszczykowski w Krakowie, Lewandowski w Barcelonie, Piszczek w Goczałkowicach
Błaszczykowski jeszcze nie skończył kariery, choć z powodu kontuzji nie grał od końca sierpnia ubiegłego roku. Był jedną z osób, które w 2019 roku uratowały Wisłę przed upadkiem, ale jako współwłaściciel klubu ma na koncie jego bolesny spadek z ekstraklasy. Lewandowski wciąż zadziwia i latem był bohaterem głośnego transferu z Bayernu Monachium do FC Barcelony. Piszczek zakończył karierę klubową i reprezentacyjną. Wrócił do rodzinnych Goczałkowic na Śląsku, gdzie rozwija akademię i pomaga klubowi, w którym się wychował.